Krwawy atak w Syrii

W poniedziałek zginęło co najmniej 50 osób w ataku na miasto Hims sił wiernych reżimowi Baszara el-Asada.

Hims uznawane jest za główny ośrodek przeciwników reżimu i reprezentuje większość opozycji. Atak ten zaliczany jest do najgwałtowniejszych i o dużo szerszym zasięgu niż ten, który miał miejsce z piątku na sobotę. Wśród ofiar są głównie cywile. Syryjskie władze nie przyznają się do ataku i odpowiedzialność za niego zrzucają na „zbrojne grupy terrorystyczne”. Rada Bezpieczeństwa ONZ głosowała w sobotę nad projektem rezolucji wzywającej do demokratycznych zmian oraz potępiającej przemoc w Syrii. Chiny i Rosja skorzystały jednak z prawa weta i zablokowały przyjęcie dokumentu.