Styl życia
Król jest tylko jeden – Władimir Kliczko zachował swoje pasy po walce z Aleksandrem Powietkinem
Stawką pojedynku w Moskwie były mistrzowskie tytuły federacji WBA, WBO i IBF w wadze ciężkiej.
Swoje 61. zwycięstwo w karierze odniósł Ukrainiec, a dla Rosjanina była to premierowa porażka. Walka nie była efektowna – więcej w niej było zapasów, niż prawdziwego boksu. Miała jednostronny przebieg – Kliczko dominował w każdym aspekcie pięściarskiego fachu. Kilkakrotnie posyłał swojego rywala na deski, ale nie udało mu się go znokautować. W siódmej rundzie sędzia liczył trzykrotnie Powietkina, który uparł się, aby dotrwać do końca. Swój cel zrealizował, ale przegrał na punkty. Werdykt sędziów był jednogłośny – młodszy z braci Kliczków pozostaje najlepszym bokserem wagi ciężkiej.
Przeczytaj również
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj