Praca i finanse

Kres “wojny parówkowej” – zapisy protokołu irlandzkiego zostały zawieszone na czas nieokreślony

Wygląda na to, że "wojna parówkowa" została zakończona, przynajmniej na razie. Kontrole celne na granicy irlandzkiej pozostają zawieszone, a zapisy protokołu irlandzkiego nie zostały wprowadzone w życie. UK nadal chce nadal renegocjować zapis obecne w NI Protocol, na co nie godzi się strona unijna. 

Kres “wojny parówkowej” – zapisy protokołu irlandzkiego zostały zawieszone na czas nieokreślony

GettyImages 1233783549

Plany pobrexitowych kontroli granicznych niektórych towarów importowanych do Irlandii Północnej zostały na czas nieokreślony zawieszone przez Wielką Brytanię po tym, jak negocjacje z UE utknęły w martwym punkcie. Dodajmy, że już wcześniej dwukrotnie odwlekano wprowadzenie w życie zapisów protokołu irlandzkiego na określony czas. Dyplomatyczny spór w tej kwestii jest określany w przestrzeni medialnej, jako "wojna parówkowa" lub "wojna o parówki".

Przypomnijmy, na czym polega problem związany z granicą irlandzką To jeden z najbardziej kontrowersyjnych aspektów wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Część Brexit Withdrawal Agreement zwana potocznie po prostu protokołem irlandzkim w swoich założeniach reguluje status granicy między Irlandią Północną a Republiką Irlandii po opuszczeniu Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo. 

Jest decyzja w sprawie kontroli na granicy irlandzkiej

W efekcie wypracowanego porozumienia w tej kwestii powstała nieformalnej granicy celna między Wielką Brytanią, a Irlandią Północną, która pozostała częścią wspólnego, unijnego rynku. Jak? Poprzez brak granicy Irlandii Północnej z Republiką Irlandii (należącą do UE i będącą częścią wspólnego rynku). Na takie rozwiązanie zdecydowano się, aby nie zaogniać konfliktu między Belfastem, a Dublinem, do czego i tak (paradoksalnie!) doszło. Granica między tymi krajami stała się zewnętrzną granicą UE. 

Tym samym produkty dostarczane do Irlandii Północnej z innych części UK traktowane są jako importowane, choć kraj ten jest częścią Zjednoczonego Królestwa! Dla Wielkiej Brytanii to dodatkowe koszty i problemy z łańcuchem dostaw. W dodatku irlandzcy unioniści obawiają się, że taki stan rzeczy spowodowuje zbliżenie Belfastu do Dublina i oddalenie od Londynu oraz zachwieje fundamentalnymi dla tamtego rejonu postanowieniami Good Day Agreement. Być może nawet stanie się przyczyną zjednoczenia Irlandii, w dłuższej perspektywie…

Wprowadzenie regulacji "protokołu irlandzkiego" zostało zawieszone na czas nieokreślony

W chwili obecnej, w ramach "okresu przejściowego" ("grace period") kontrole graniczne na granicy irlandzkiej nie były przeprowadzane. Zapisy dotyczące NI Protocol (protokołu irlandzkiego) w zasadzie pozostawały w dużej mierze martwe. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, we wrześniu część z nich miała wejść w życie, ale ostatecznie do tego nie dojdzie. Podjęto bowiem decyzję, aby na czas nieokreślony "zawiesić" ich wprowadzenie. W pisemnym oświadczeniu minister ds. Brexitu Lord Frost zadeklarował, że takie posunięcie jest konieczne, aby "zapewnić przestrzeń do dalszych potencjalnych dyskusji" z przedstawicielami Wspólnoty.

Jaki jest punkt wyjścia rozmów? Strona brytyjska chce fundamentalnej renegocjacji protokołu. W związku z tym brytyjskie władze opublikowały 28-stronnicowy dokument, w którym zaprezentowano propozycje zmian w tej kwestii. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: "Wielka Brytania wzywa stronę unijną do renegocjacji warunków Brexitu". Z kolei strona unijna stoi na stanowisku, że tak radykalne zmiany nie wchodzą w grę, ale jest gotowa rozważyć pewne "elastyczne" rozwiązania.

Strona brytyjska nadala naciska na renegocjacje umowy w tej kwestii

Przypomnijmy, w marcu UK jednostronnie przedłużyła niektóre zapisy dotyczące "grace period". Spotkało się to z wściekłą reakcją UE. Zdaniem strony unijnej Wielka Brytania wyraźnie naruszyła zapisy umowy brexitowej. Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie prawne przeciwko Zjednoczonemu Królestwu, które wciąż trwa. Jednak w czerwcu rząd UK formalnie poprosił o przedłużenie okresu przejściowego, który został przyznany przez UE.

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Rishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmuZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiZasady podróży z psem lub kotem z UK do PolskiCzy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Czy Thames Water radykalnie podniesie rachunki za wodę?Tesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiTesco zabezpiecza wózki sklepowe. Antykradzieżowymi klipsamiRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonówRośnie liczba dzieci w wieku 5–7 lat korzystających ze smartfonów
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj