Życie w UK
Koszmar rodziny w wesołym miasteczku – Babcia z wnukami utknęła w kolejce na wysokości 10 metrów i przy 32-stopniowym upale!
Fot. Getty
Upały po raz kolejny w tym roku dają się Brytyjczykom we znaki. Na Wyspach jest znów tak ciepło, że z przegrzania dochodzi nawet do awarii kolejek w wesołych miasteczkach.
O tym, co upał może zrobić z kolejką w popularnym parku rozrywki Legoland Windsor Resort, przekonała się na własnej skórze 48-letnia Danielle Hollins, która wraz z partnerem, dwoma synami, synową i czterema wnukami utknęła w kolejce Dragon na wysokości 10 metrów! W momencie, gdy nastąpiła awaria kolejki (prawdopodobnie z przegrzania), temperatura powietrza w Windsor wynosiła 32 st. C! O koszmarze związanym z oczekiwaniem na pomoc Danielle Hollins, która ma lęk wysokości i cierpi na zawroty głowy, opowiedziała na łamach „Stoke on Trent Live”.
„Wstaliśmy naprawdę wcześnie, a potem cztery godziny zajęła nam podróż do Legolandu. Następnie przez godzinę staraliśmy się zaparkować i następną godzinę czekaliśmy w kolejce do pierwszej atrakcji. Nastało już późne popołudnie, a my byliśmy dopiero na jednej przejażdżce. Potem przez blisko 2 godziny czekaliśmy, aby dostać się na wodną zjeżdżalnię i tuż przed wejściem oznajmiono nam, że musi ona zostać zamknięta z powodu usterki. Ponieważ jednak dostaliśmy pierwszeństwo wejścia na rollercoaster Dragon, to skorzystaliśmy z tego i w ciągu 30 minut dostaliśmy się na nią. Ale jak tylko zostaliśmy wyciągnięci na górę, to kolejka się zatrzymała a my utknęliśmy na górze. Nie byliśmy sami, w kolejce było dużo innych małych dzieci” – opowiedziała rozżalona Brytyjka. „Ostatecznie obsługa musiała nas ewakuować, ale ratownicy mieli pasy bezpieczeństwa, a my nie mieliśmy nic. Dopytywałam, co się stanie, jeśli się poślizgniemy, ale usłyszałam tylko, że oni nas wtedy złapią” – dodała 48-latka.
Ostatecznie Brytyjka wraz z partnerem, synami (w wieku 15 i 26 lat) oraz z czterema wnukami (w wieku 16, 11, 9 i 5 lat) spędziła w kolejce 45 minut, w upale sięgającym 32 st. C. Rodzina otrzymała ostatecznie rekompensatę za zmarnowany dzień, ale Danielle wyznała, że tak się zniechęciła do Legolandu, iż następnym razem pojedzie z rodziną do Alton Towers.