Życie w UK

Koronawirus w UK: Bezpieczeństwo w wielu szpitalach to fikcja! Polak pokazuje, „jak to wygląda od środka” [wideo]

Fot. YouTube

Koronawirus w UK: Bezpieczeństwo w wielu szpitalach to fikcja! Polak pokazuje, „jak to wygląda od środka” [wideo]

Warrington Szpital

Kilka dni temu jeden z Polaków postanowił nakręcić w szpitalu w Warrington wideo i pokazać, jak w takim miejscu wyglądają zabezpieczenia przez koronawirusem. To, co zobaczył, może szokować. 

Jeszcze nikogo w masce nie było – mówi Polak, przechadzając się korytarzami szpitala i mijając po drodze kilku pracowników. To, na co się jednak natyka, to stół w szpitalnym hallu, uginający się pod ciężarem warzyw i owoców, przy którym kłębi się sporo ludzi. – Nikt w maseczkach, nikt nie kaszle. Nie ma żadnych informacji dla pacjentów związanych z koronawirusem – dodaje mężczyzna, przechadzając się następnie po izbie przyjęć. I na dowód tego podchodzi do białej tablicy, na której widnieje jedynie napis: „CORONAVIRUS. Notice for patients”.

Zobacz: Organizują osiemnastki, wylegują się w parkach, urządzają pikniki – słońce przygrzało, a część Brytyjczyków IGNORUJE zasady lockdownu

Polak zauważa jednak, że w szpitalu jest zdecydowanie mniej ludzi, niż zazwyczaj. W zasadzie są pustki, jak na te porę dnia. Ale nie zmienia to faktu, że środków bezpieczeństwa nie widać, a pracownicy NHS wydają się być bardziej zainteresowani kupowaniem jedzenia, niż dbaniem o swoje bezpieczeństwo. – Nikomu się nie śpieszy w szpitalu. Oczywiście ja bardzo szanuję wszystkich pracowników służby zdrowia, ale z punktu widzenia pacjenta wygląda to tak, jak się siedzi 2 albo 3 godziny, jak się czeka na coś, że tutaj personel głównie zajmuje się przenoszeniem herbaty z jednego miejsca na drugie – skomentował twórca wideo. A później dodał: – Widzieliście, jak się ma szpital w czasie zarazy. 

Czytaj też: Kobieta z Newcastle ukarana grzywną 850 funtów za przebywanie bez celu na dworcu

 

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj