Styl życia
Koniec świata: wrzesień 2015? Można mu zapobiec, twierdzi prof. Walsh
Koniec świata jest zapowiadany już na 28 września 2015 roku. Zdaniem profesora Walsha powinniśmy potraktować przepowiednię poważnie i spędzić najbliższy czas z bliskimi.
Przepowiednie o końcu świata towarzyszą ludzkości od jej zarania. Tym razem “ostateczny” koniec świata ma nastąpić 28 września, a jego zapowiedzią ma być “czerwona pełnia księżyca”. Chrześcijanie upatrywali w niej spełnienia przepowiedni zawartych w Apokalipsie według św. Jana. Jednak nie tylko chrześcijanie wieszczą koniec świata – teraz dołączył do nich astrofizyk Robert Walsh.
Robert Walsh jest profesorem astrofizyki wykładającym na University of Central Lancashire. Zdaniem Walsha, w ziemię uderzy kometa, która będzie miała aż 11 kilometrów średnicy. Profesora zapewnia, że jedynym sposobem uniknięcia zderzenia komety z ziemią jest “metoda hollywoodzka”, co oznacza, że kometę należy wysadzić jeszcze przez zderzeniem z ziemią. Niestety Walsh, mimo swojej specjalizacji, nie podaje żadnych dowodów na potwierdzenie swojej tezy, chociaż zapewnia, że przeanalizował zagadnienie dogłębnie.
Zdaniem profesora, jego teoria nie powinna być lekceważona. Walsh przypomina, że NASA w 2013 roku nie przewidziało meteorytu, który spadł w Czelabińsku. Więc zdaniem profesora, nie można wierzyć w zapewnienia agencji, która już raz się pomyliła. W przeszłości takie zdarzenia miały ogromny wpływ na historię Ziemi. “Nie wierzycie? Zapytajcie dinozaury. O, nie możecie!” – pisze Walsh. Jeśli więc nie zostaną przedsięwzięte odpowiednie kroki, koniec świata może nadejść, szybciej niż się tego spodziewamy.
(m)