Życie w UK
Koniec odszkodowań dla Polaków?
Stało się. Doczekaliśmy się rozporządzenia brytyjskiego rządu dotyczącego działalności pośredników odszkodowawczych w Anglii. Przypomnijmy, że chodzi o szereg ograniczeń nałożonych na polskich przedsiębiorców, którzy do tej pory uczciwie starali się pomóc swoim rodakom poszkodowanym w wypadkach lub niesłusznie zwolnionym z pracy.
Jak tego typu regulacje odbiją się na rynku odszkodowań w Wielkiej Brytanii i na ile przeciętny Kowalski będzie miał utrudniony dostęp do usług specjalistów?
Zmiany, których jesteśmy świadkami zdecydowanie ograniczą możliwość ubiegania się o odszkodowanie, gdyż trudniej będzie znaleźć na rynku polskojęzyczną firmę specjalizującą się w uzyskiwaniu odszkodowań. Jednak według naszych wiadomości, to nie koniec zmian legislacyjnych.
Cała reforma będzie przebiegać trzyetapowo. W tej chwili jesteśmy dopiero po zmianie numer jeden. Niestety nie wiadomo co czeka polskich przedsiębiorców i klientów dalej.
Czy będą skazani tylko i wyłącznie na drogich, angielskich prawników? Cena nie będzie jedyną barierą, naturalnie rodzi się pytanie ile z kancelarii będzie zatrudniać polskojęzycznych prawników? Zatem co robić?
Wnioski nasuwają się same. Warto pospieszyć się z poszukiwanie odpowiedzialnej firmy, w której można liczyć na polskojęzyczną i stosunkowo tanią obsługę prawną, aby nie okazało się, że sprawa zgłoszona za pół roku pochłonie pieniądze niewspółmiernie wysokie do uzyskanego odszkodowania.
Jeśli ktoś odniósł obrażenia lub zna osoby, którym można pomóc jeszcze przez wejściem w życie kolejnych rozporządzeń utrudniającym dostęp do tego typu usług warto zgłosić sprawę już teraz.