Styl życia

On kocha porno, ją ciągle boli głowa

autor_sympatia

On kocha porno, ją ciągle boli głowa

Czy mężczyznom chodzi tylko o seks, a kobiety lubią go tylko przy zgaszonym świetle albo szukają wymówek, by tego uniknąć? O stereotypach związanych z seksualnością kobiet i mężczyzn rozmawiamy z Izabelą Jąderek – specjalizującą się w obszarze seksualności, związków i relacji.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: „Wszyscy mężczyźni lubią szybki seks – najlepiej z wieloma kobietami, a kobiety mają ochotę na seks tylko dla etapie zdobywania mężczyzny”. Dlaczego wierzymy w podobne stereotypy? A może coś w nich jednak jest…

Izabela Jąderek: Stereotypy dotyczące seksualności kobiet i mężczyzn mają na nas ogromny wpływ. Począwszy od stereotypów dotyczących zachowania mężczyzn w związku, skończywszy na tych dotyczących kobiet i ich seksualności. Te przekonania dotyczą nas wszystkich i często ograniczają nasze relacje. W ostatnich latach bardzo wiele działań zostało podjętych, aby była równość między płciami. Społeczeństwo wspiera działania potępiające dyskryminację zarówno ze względu na płeć, ale także na orientacje seksualną, tożsamość płciową, jak i zachowania seksualne. Jednakowoż – pomimo tego, że jesteśmy obecnie dużo bardziej liberalni – to niektóre nasze działania czy zachowania są pod wpływem naszych przekonań.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Skąd się biorą te przekonania?

Izabela Jąderek: Uczymy się ich już we wczesnym wieku, obserwując role społeczne w naszych rodzinach. Wzrastamy w nich. Podobnie się dzieje, kiedy idziemy do szkoły, uczymy się od kolegów i koleżanek, osób, z którymi zaczynamy spędzać wolny czas i się przyjaźnić. A te z kolei są równie często wspierane przez znaczące osoby jak nauczyciele, instytucje, programy edukacyjne. Nie można zapominać o mediach, które stanowią jedną z najważniejszych ról w kształtowaniu się naszej seksualności – strony internetowe, pornograficzne, które pełne są nierzetelnych informacji wpływają na nasze podejście, oczekiwania i wymagania wobec partnerów, seksu i relacji interpersonalnych. Seks traktowany jest tak towar, jest także pełen przemocy i stanowi realne zagrożenie w kształtowaniu się kalekiej wizji seksualności, którą bardzo łatwo zacząć powielać

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Ile jest prawdy w tym, że seks stoi na pierwszym miejscu dla mężczyzn, a gra wstępna mogłaby dla nich nie istnieć? Jak ma się do rzeczywistości przekonanie, że mężczyźni są zawsze gotowi na seks?

Izabela Jąderek: Seksualność kobiet i seksualność mężczyzn jest różna i wpływa na nią bardzo wiele czynników. Jednocześnie nie można powiedzieć, że tylko seks jest dla mężczyzn ważny lub że mężczyźni są nań zawsze gotowi. Taki stereotyp i takie ograniczające przekonanie nie tylko krzywdzi potencjalne partnerki lub partnerów, ale także samych Panów.

Tak naprawdę więcej nas łączy, niż dzieli – zarówno jedna i druga płeć ma swoje uczucia, swoje emocje, a co za tym idzie swoje potrzeby. Od mężczyzn się oczekuje, że zawsze będą silni, że nie będą oczekiwać słabości, ani pokazywać swoich uczuć. Jeśli wzrastamy w przekonaniu, że mężczyzna nie czuje, to bardzo niedaleko do myśli, że skoro nie są dla niego ważne uczucia, to na pierwszym miejscu musi być seks. Kobiety i mężczyźni są socjalizowani w zupełnie inny sposób, który wpływa m.in. na nasze podejście do relacji i związków. Uogólnianie i koncentrowanie się na jednej sferze jest zbyt dużym uproszczeniem.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: A co z grą wstępną?

Izabela Jąderek: A odnośnie gry wstępnej – to nastrój partnerów, ich potrzeby, czas i miejsce są wyznacznikiem tego, jaki będzie ich seks. Na zgodę po sprzeczce może być szybki i namiętny, a wieczorem z okazji rocznicy śluby, przy kolacji i winie, długi i z grą wstępną. Ideałem kobiety jest dla mężczyzny modelka o wymiarach 90, 60, 90 – kolejny stereotyp, czy może jest w nim ziarenko prawdy?

Może nawet całe ziarno prawdy. W 1982 roku, gdy David Buss, znany amerykański profesor psychologii, rozpoczynał swoje badania, naukowa wiedza na temat kryteriów wyboru partnerów płci odmiennej przez ludzi była bardzo ograniczona. Nie było żadnych dowodów, że istnieją uniwersalne pragnienia czy preferencje niezależne od kultury i mody. Buss przeprowadził wywiady i ankiety: wyniki potwierdziły przewidywania zgodne z teorią ewolucji…

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Czyli jakie dokładnie kobiety lubią mężczyźni?

Izabela Jąderek: Rzeczywiście, wolą oni kobiety młode i fizycznie atrakcyjne. Ogólne pojęcie fizycznej atrakcyjności można zdefiniować – także za pomocą mierzalnych cech budowy i wyglądu ciała. We wszystkich społeczeństwach najbardziej cenione i poszukiwane są kobiety węższe w talii niż w biodrach (obwód w talii podzielony przez obwód w biodrach powinien dać wynik równy 0,7). Wspólnymi cechami nadającymi kobietom atrakcyjny wygląd są ponadto proporcjonalna budowa ciała oraz gładka i czysta zdrowa cera, czyste oczy, błyszczące włosy i pełne usta. To są warunki podstawowe, biologiczne fundamenty kobiecego piękna. Nie są one wybrane arbitralnie lub narzucone przez kulturę, lecz są wyrazem powszechnego u mężczyzn poszukiwania kobiet młodych i zdrowych, bowiem to młodość i zdrowie są wskaźnikami płodności.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Tyle badania, a co mówi życie?

Izabela Jąderek: Piękno i atrakcyjność fizyczna jest przez każdą osobę pojmowana inaczej – nie to jest ładne, co jest ładne, ale co się komu podoba. Dojście do perfekcji i osiągnięcie wymarzonych kilku mniej centymetrów w talii nie jest wyznacznikiem szczęścia i większego powodzenia.

Czy mitem jest, że jeśli partnerka z jakiegoś powodu unika intymności w związku, to mężczyzna prędzej czy później znajdzie pocieszenie w ramionach innej kobiety.

Przekonanie to sugeruje, że w związku nie ma miejsca na dyskusję, na wysłuchanie siebie i na potrzeby drugiej osoby. Oczywiście, najłatwiej jest odejść i próbować zbudować nowy związek, niemniej jednak – kiedy jesteśmy w relacji, kiedy zależy nam na drugiej osobie – zdecydowanie krzywdzące jest przekonanie, że ktoś odejdzie, zdradzi i nie będzie chciał wyjaśnić problemu. Intymność to jeden z fundamentów związku, niezwykle ważny. Na jej podstawie również kształtuje się nasze spełnienie. Mężczyznom równie mocno zależy na swoich partnerkach i – podobnie jak kobiety – nie lubią się czuć odrzuceni, ale kochani, akceptowani, pożądani. Unikanie przez dłuższy czas bliskości warto przepracować, dowiedzieć się, co jest powodem i czy można temu jakoś zaradzić.

Mężczyźni żyją w przeświadczeniu, że kobiety zbyt dużą wagę przywiązują do swojego wyglądu, przez co nie potrafią w pełni cieszyć się z wielu rzeczy, np. seksem przy świetle. Z obawy przed odmową czy odrzuceniem – nie proponują więc swoim partnerkom nowych rzeczy… Co by Pani poradziła tym panom?

Naturalnym jest chęć podobania się swojemu partnerowi, potrzeba dbania o siebie i chęć bycia dla swojego partnera najpiękniejszą na świecie. Nie jestem wcale przekonana, czy to właśnie przywiązanie do swojego wyglądu sprawia, że kobiety nie potrafią cieszyć się seksem przy świetle. Skłonna bym była raczej powiedzieć, że to pewnego rodzaju socjalizacja sprawia, że kobiety się bardziej się wstydzą, czują się niepewnie, boją się odrzucenia.

Każdego dnia jesteśmy bombardowani zdjęciami, filmami z idealnie wyrzeźbionymi ciałami modelek – tak naprawdę to trudno nie popaść w poczucie mniejszej atrakcyjności.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: A jeśli partnerka ma faktycznie przesłanki ku temu, aby sądzić, że partner może jej nie akceptować?

Izabela Jąderek: To w takiej sytuacji chętnie porozmawiałabym z partnerem i zapytała, czego takiego on nie akceptuje, skąd się bierze taka emocja i z czego wynika. Brak akceptacji i nikłe poczucie bezpieczeństwa jest dość dużym zagrożeniem dla związku i to wymaga to zdecydowanie rozmowy zarówno z partnerem, jak i partnerką: o wzajemnych potrzebach, oczekiwaniach, o tym czego brakuje lub czego jest za dużo.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Według różnych statystyk mężczyźni rzeczywiście częściej sięgają po pornografię – czy w związku z tym mają też śmielsze fantazje od kobiet? Czy spotyka Pani w swojej praktyce pary, które mają z tym problem i nie potrafią się porozumieć w tej materii?

Izabela Jąderek: Pornografia to nie jest kwestia fantazji seksualnych i porozumienia. Częste sięganie do materiałów pornograficznych to przede wszystkim kształtowanie kalekiej wizji seksualności, opartej na przemocy i braku uczuć. Partnerzy, oglądając takie materiały w sieci, uczą się nieprawidłowych postaw i oczekiwań względem stosunku seksualnego.

Stanowi również realne niebezpieczeństwo dalszego rozwijania się związku – zwłaszcza, jeśli jedna ze stron zaczyna naśladować zachowania z filmów pornograficznych. W swojej pracy z dorosłymi spotykam się z chęcią urozmaicenia swojego życia seksualnego poprzez wizyty w salonach erotycznych, aniżeli z pornografią.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Czy spotyka się Pani z myśleniem „mężczyzna powinien domyślić się, czego pragnę”?

Izabela Jąderek: Jak najbardziej. Kobiety bardzo często oczekują tego, że ich partner będzie się domyślał i czytał w ich myślach, czego pragną. Oczywiście, nic bardziej mylnego. Nic nie zastąpi szczerej rozmowy, otwartości na drugiego człowieka na to, żeby go wysłuchać i faktycznie słyszeć, co on mówi.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Czy kobiety i mężczyźni w równym stopniu obawiają się rozmowy o seksie? Brak rozmowy budzi chyba wiele niepotrzebnych domysłów i tylko utwierdza nas w naszych stereotypach? Jak się przełamać?

Izabela Jąderek: Brak szczerej rozmowy i opieranie swoich wniosków tylko i wyłącznie na własnych domysłach powoduje nieporozumienia, konflikty i właśnie utwierdzanie się stereotypach. Do tego, aby się przełamać – zarówno jedna jak i druga strona potrzebuje popracować nad odwagą, aby powiedzieć, co się czuje, ale też wykonała pracę nad nieocenianiem. Nic tak nie zniechęca jak chęć otworzenia się i nagły brak zrozumienia i akceptacji dla uczuć.

Z dużą dozą pewności można powiedzieć, że jeśli raz się zniechęci kogoś do otwartego wyrażania uczuć, to ta osoba już więcej do nas nie wróci. Umiejętność słuchania i komunikacji – to bardzo ważne narzędzia do budowy związku i warto zadbać o to, aby były jednym z fundamentów, na których możemy się oprzeć. A może jest po prostu tak, że “niedopasowanie w łóżku” wynika z różnicy oczekiwań, które – przy odrobinie chęci i zaangażowania – mogą się spotkać gdzieś w połowie drogi i dawać satysfakcję obu stronom? Tylko jak to zrobić?

Tak naprawdę, jak już zdążyłam wspomnieć, więcej tak naprawdę nas łączy, niż dzieli. Czym jest niedopasowanie w łóżku? Brakiem rozmowy, różnicą potrzeb, innym temperamentem? Trudno jest mówić o czymś, kiedy nie mamy pełnej ilości danych. Być może to, co tutaj nazywamy niedopasowaniem w łóżku, jest tylko kolejnym naszym wyobrażeniem? Bycie w związku to przecież bycie uważnym na drugą osobę, ciekawym, zainteresowanym tym, co i tę osobę fascynuje, cieszy, podnieca.

Para, aby być szczęśliwa, powinna – jeśli można to tak powiedzieć, spotkać się gdzieś po środku. Porozmawiać, słuchać – tak, aby słyszeć i nie oceniać. Trudno jest zbudować cokolwiek, mając poczucie, że się nie daje wystarczająco dużo lub że nie jest się wystarczająco dobrym. Warto, by każda ze stron włożyła pracę w to, aby zbudować związek oparty na zaufaniu, szczerości i partnerstwie.

Sylwia Stodulska-Jurczyk: Jak bardzo budowanie związków utrudnia nam postrzeganie mężczyzny czy kobiety wyłącznie w aspekcie seksualnym?

Izabela Jąderek: Intymność jest jedną najważniejszych kwestii w związku – zarówno dla rodzącego się związku, jak i dla tego z dłuższym stażem. Niemniej jednak, związek to przecież nie tylko seks! Oprócz seksu, który może być doskonały, życie i bycie ze sobą to wspólnie spędzany czas, wspólne gotowanie, kino emocje, które się ze sobą dzieli. To również wszystkie trudne chwile i kryzysy, które mogą nadejść wraz z czasem.

Pytanie, czy jesteśmy na to otwarci i gotowi? Czy nam się chce? Czy jesteśmy w stanie wyjść spoza namiętności i zbudować również intymność i zaangażowanie? Sternberg powiadał, że miłość doskonała, czyli ten rodzaj miłości, którego większość z nas oczekuje, to połączenie intymności, namiętności i zaangażowania. Jeśli nie ma jednego lub dwóch czynników to trudno mówić o budowaniu związku.

Warto na początku przyjrzeć się swoim oczekiwaniom, swoim potrzebom, zastanowić się, co mogę dać związkowi i jak ten związek, według mnie, powinien być. Tak, aby znaleźć partnera, który reprezentuje podobne wartości i czuje podobnie.

Rozmawiała Sylwia Stodulska-Jurczyk

Izabela Jąderek – ekspertka Szkoły Dobranych Par. Dyplomowany Life Coach (akredytacja IIC). Specjalizuje się w obszarze seksualności, związków i relacji.

logo sympatia

www.sympatia.pl

author-avatar

Przeczytaj również

Mężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją Rosjanie46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją RosjanieRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj