Styl życia

Kobieta umieściła w sieci dramatyczną relację z gwałtu. Jednak pod prysznic weszła ze swoim oprawcą dobrowolnie…

Fot. Amber Amour/Instagram/ambertheactivist

Kobieta umieściła w sieci dramatyczną relację z gwałtu. Jednak pod prysznic weszła ze swoim oprawcą dobrowolnie…

fot.

Aktywistka na rzecz pomocy ofiarom gwałtu Amber Amour umieściła w sieci dramatyczną relację z tego, jak sama została zgwałcona w RPA. Sprawa jednak jest dosyć niejednoznaczna, ponieważ, jak przyznała sama Amber, wzięła ona prysznic ze swoim gwałcicielem… dobrowolnie!

Amber Amour przyjechała do RPA z kampanią „Stop gwałtom. Edukujcie”. Kobieta zatrzymała się w jednym z hosteli, gdzie… została rzekomo brutalnie zgwałcona. Problem jednak w tym, że zanim doszło do przestępstwa, kobieta dobrowolnie zgodziła się wziąć prysznic ze swoim przyszłym oprawcą. 

REKORDOWA liczba dzieci odebranych polskim rodzicom w UK!

Motywy swojego postępowania, tak jak zdjęcia oraz dramatyczny opis gwałtu, Amour umieściła na Instagramie. Kobieta wytłumaczyła, że zdecydowała się wziąć prysznic z nieznanym jej mężczyzną, ponieważ miał on akurat dostęp do ciepłej wody, a tej w RPA często brakuje. Aktywistka dodała, że przez 2 dni leżała w łóżku i zmagała się z zatruciem pokarmowym, a myśl o wykąpaniu się była tak paląca, że w pewnym momencie nic, poza wzięciem prysznica, się dla niej nie liczyło.

Brytyjska modelka porwana przez Polaka: „Spaliśmy w tym samym łóżku!"

Kobieta weszła więc do łazienki z nieznanym mężczyzną, ale, jak zrelacjonowała, gdy tylko się rozebrała, została rzucona na kolana i zgwałcona. Chwilę później Amour zemdlała z bólu, ale kiedy się ocknęła, jej oprawca nadal znajdował się obok. Mężczyzna dokończył ją gwałcić, pilnując jednak, by po raz drugi nie straciła ona przytomności. 

27-letnia feministka postanowiła zaraz po gwałcie zrobić sobie zdjęcie i opublikować je w sieci, aby kobiety, o których prawa od dawna walczy, zobaczyły, że również muszą od razu o wszystkim mówić. – Od razu wiedziałam, że nie mogę ukryć tego, co mi się przydarzyło. Dlatego pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam, było umieszczenie w sieci zdjęcia i napisanie posta z opisem tego, co się stało. To było bardzo intuicyjne. Wciąż byłam w łazience – na miejscu przestępstwa. Nawet nie wiedziałam, czy uda mi się stanąć na nogi. Zaczęłam po prostu pisać i pisać – opowiedziała później na łamach „Marie Claire” Amerykanka. 

Niestety w relacji aktywistki jest też sporo niejasności. Poza tym, że kobieta dobrowolnie zgodziła się wziąć prysznic z nieznanym jej mężczyzną (znajdującym się dodatkowo pod wpływem alkoholu), okazuje się, że prawdopodobnie z własnej woli go także pocałowała. Informacje te Amour podała na Instagramie, gdzie napisała: „Nie jest ważne, że go pocałowałam. Nie jest ważne, że był pijany. Nie jest ważne, że powiedziałam tak [wspólnemu] prysznicowi. Nigdy nie powiedziałam, że może wobec mnie zastosować przemoc. Nigdy nie powiedziałam, że może sprawić, iż będę krwawić. Nigdy nie powiedziałam, że może mnie zgwałcić”

 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

34500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda bill
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj