Praca i finanse

Dzieci znikną z brytyjskich pubów? Klienci chcą starego prawa

Klienci brytyjskich pubów coraz rzadziej kryją swoje niezadowolenie z konieczności picia popołudniowego piwa w towarzystwie gromadki biegających i płaczących dzieci. Sondaż przeprowadzony przez “The Good Pub Guide” pokazał, że źle zachowujące się dzieci to największa zmora klientów takich miejsc.

Dzieci znikną z brytyjskich pubów? Klienci chcą starego prawa

Zmiana prawa z lat dziewięćdziesiątych pozwala dzieciom poniżej czternastego roku życia na przebywanie w pubach z rodzicami. Miało to zachęcić całe rodziny do wypadów na obiad, a więc także przypływem dodatkowej gotówki dla pubów. Okazało się jednak, że wiele osób opowiada się za powrotem do starych zasad.

– Ostatnio wybrałem się na lunch do jednego z pobliskich pubów. Chciałem się zrelaksować i zjeść coś dobrego w spokoju, ale obok mnie siedziała para z rozwrzeszczanym, potykającym się o wszystko dzieckiem. Kiedy poprosiłem właściciela o zwrócenie uwagi rodzicom, ci od razu oskarżyli go o atak na ich  ”Bogu ducha winne” dziecko – skarżył się gazecie “The Guardian” klient pubu.

Fiona Stapley, jedna z pracowniczek portalu “The Good Pub Guide”, również matka dwójki dzieci, powiedziała, że obowiązkiem rodziców jest dopilnowanie, aby ich pociecha nie przeszkadzała innym klientom lokalu.

Zobacz także: Zero-hour contract: coraz więcej pracowników na śmieciowych umowach

– Prawda jest taka, że większość dzieci zachowuje się naprawdę dobrze w miejscach publicznych – kawiarniach, pubach czy restauracjach. Niektórzy właściciele pubów poradzili sobie z problemem oddzielając od siebie strefę dla rodzin z dziećmi oraz strefę dla dorosłych. Uważam, że to świetny pomysł, bo wtedy nikt nikomu nie przeszkadza – dodała Stapley.

W lipcu tego roku w jednym z pubów w Burton upon Trent zabroniono wstępu wszystkim dzieciom poniżej piątego roku życia, a wszystkie inne, które nie ukończyły jeszcze czternastu lat, mogły w nim przebywać do godziny dziewiętnastej.

Na Facebooku momentalnie powstała grupa wzywająca do bojkotu właściciela. Ten z kolei w oficjalnej wypowiedzi podkreślił, że zmiana została wprowadzona na życzenie większości klientów i jego biznes zdecydowanie na niej nie ucierpiał. Całe zdarzenie wywołało dyskusję na temat ponownego wprowadzenia prawa zabraniającego dzieciom wstępu do pubów.

[advpoll id=”44″ title=”TWOIM ZDANIEM” width=”270″]

Colin Fletcher właściciel tradycyjnego pubu z XIII wieku w Kornwalii nie widzi problemu w prowadzeniu lokalu przyjaznego dzieciom.

– Dzieci rozrabiają kiedy są znudzone. Wystarczą jakieś kolorowanki i kącik zabaw, żeby problem zniknął – stwierdził Fletcher. (JK)

 

 

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj