Życie w UK

„Każdy Polak przyzna się do ciężkiej pracy. Do benefitów – żaden”

Mieszkający w Wielkiej Brytanii Polacy bacznie śledzą doniesienia o planowanym na 20 sierpnia strajku imigrantów. Otrzymujemy od naszych czytelników setki wiadomości wyrażających zarówno głosy poparcia, jak i krytykę pomysłu czytelniczki „Polish Express”, która zasugerowała, by Polacy pokazali Brytyjczykom swoją siłę i wartość nie przychodząc jednego dnia do pracy.

„Każdy Polak przyzna się do ciężkiej pracy. Do benefitów – żaden”

Zobacz też: “The Telegraph” alarmuje: strajk imigrantów w Wielkiej Brytanii już 20 sierpnia

„Oczywiście, że Polacy w UK pracują – i to pracują ciężko. Ale pobierają benefity i niestety bardzo często robią to nieuczciwie” – odniósł się do sytuacji jeden z naszych czytelników. Publikujemy całość jego listu.

Zgadzacie się z nim?

„Witam!

Nie będzie to historia (mam nadzieję) ani długa, ani interesująca czy też przyjemna, ale prawdziwa… Oczywiście, że Polacy w UK pracują i to pracują ciężko! Pracuje większość Polaków! Ale niestety też pobierają benefity i to bardzo często nieuczciwie! Robi to spora liczba Polaków, a dołączają do nich następni, widząc łatwe pieniądze. Jeśli bronicie Polaków, że pracują (nie wszyscy) to pamiętajcie też o tym, że oszukują na zasiłkach (nie wszyscy)…!

Czytaj również: „Dlaczego nie wrócę?” – szczery tekst Polaka z UK bije rekordy popularności

Muzułmanie pobierają zasiłki na wszystkie swoje żony – to prawda – podobno w myśl prawa – druga, trzecia i czwarta żona to samotne matki!

Jak to robią Polacy?

Większość moich znajomych to oczywiście samotne matki. Te matki pracują 16 godzin w tygodniu legalnie, resztę 3-4 dni nielegalnie, aby nie płacić podatków i by brać (większe) benefity!

Zobacz: Życie w UK bez imigrantów – eksperyment. Ten film powinien zobaczyć każdy!

Znam też paru samotnych ojców – to chyba dla zmyłki. Oczywiście wszyscy ci samotni rodzice mają stałych partnerów! Mieszkają razem, żyją razem, nawet jeżdżą razem na wakacje – choć część zapobiegawczo podróżują osobno.

Bardzo dużo moich znajomych pracuje każdego dnia, a mimo to deklaruje, że rocznie zarabia ok. 10-16 tys. funtów… i wszyscy wiedzą, dlaczego!

Co z pozostałymi zarobionymi pieniędzmi? Trafiają bezpośrednio do kieszeni pracownika lub na drugie jego konto! A wszystko to za zgodą pracodawcy.

Sprawdź: „Jeśli Polak bez kasy, znajomości i języka kradnie Ci pracę – jesteś g***o warty”

Potem np. jedno konto przedstawia się by uzyskać zasiłki, a drugie (większe), by wynająć mieszkanie. Gdy spytacie Polaka: „Czy Pan/Pani pracuje?” Polak odpowie: „Tak! Pracuję bardzo ciężko!”. O benefitach nie wspomni, bo… co, przyzna się, że oszukuje? Ewentualnie powie: „tak jak wszyscy” – taka „tajemnica poliszynela”!

Gdy poznacie takiego oszusta bliżej, dowiecie się, że tu jest ciężko, że nie po to tu przyjechali, że wszyscy tak robią, że zbierają na depozyt czy np. jeszcze rok, bo już kończą budowę domu w Polsce, itp. itd…

Czytaj również: „Tam, gdzie da się żyć”. Dokument o Polakach żyjących na Wyspach wstrząsnął mediami

Przepraszam, ale z moich obserwacji robi tak więcej niż połowa Polaków! To bardzo przykre okradać kogoś, kto wyciągnął do ciebie rękę i ci pomógł. To prawie jak podcinanie gałęzi, na której się siedzi… może ktoś policzy, ile rocznie UK traci na takich Polakach? Nie mówię/piszę/myślę tu o Polakach, którzy pracują i którym się udało, nie piszę tu o ludziach, którym udało się mniej i by godnie żyć potrzebują pomocy państwa, bo sam też byłem w takiej sytuacji! Mówię tu o oszustach i złodziejach, którzy oszukują UK, by się bawić, kupić auto, czy pojechać na drogie wakacje!

Jak powiedział mój znajomy: „Ja tu nie przyjechałem po ciężką pracę – ciężką pracę miałem w Polsce! Ja tu przyjechałem po lepsze życie!”…

Polecamy: „Imigranci kradną Ci pracę? Daj spokój!” – przesłanie Brytyjczyka hitem w sieci

Jeśli przez takich ludzi państwo zmniejszy zasiłki, to ludzie, którzy nie oszukują, a są na zasiłku będą mieć bardzo, bardzo ciężko! A co zrobi oszust? „Ja nie mogę stracić! Skoro mi zabrali/zmniejszyli, to ja zadeklaruję, że mniej zarobiłem!”. Lub inny cytat: „Przecież Angole to debile nigdy nas nie złapią!” czy „Jak ktoś wystawia d***ę to się ją kopie”.

Aby być zgodnym z prawdą dodam, że nigdy nie spotkałem się z oszukującym Anglikiem ale to pewnie przez to, że nie znam ich zbyt wielu. Spotkałem za to oszukujących Brytyjczyków i to nawet pracujących w lokalnych council’ach, czyli miejscach gdzie sprawy benefitów się rozpatruje!

Pozdrawiam serdecznie”.

Co sądzicie o liście naszego czytelnika? Czy macie podobne doświadczenia?

Czekamy na Wasze komentarze!

author-avatar

Przeczytaj również

Poradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj