Kary dla internetowych trolli będą czterokrotnie wyższe

Dotychczasowe kary za prześladowanie kogoś w sieci i trolling zostaną czterokrotnie zwiększone, wynika z planów Ministerstwa Sprawiedliwości.

„Internetowe trolle to tchórze, którzy zatruwają życie naszego społeczeństwa. W kontaktach międzyludzkich nikt nie pozwoliłby sobie na tego typu komentarze pełne jadu, więc nie powinno być na nie miejsca również w mediach społecznościowych” mówi sekretarz ministerstwa Chris Garling.

Według dotychczasowego prawa osoby, które napastują seksualnie, obrażają, bądź grożą swoim rozmówcom w internecie mogą zostać skazani maksymalnie na pół roku więzienia. Po 10 latach uznano, że przewidziane kary są jednak zbyt niskie i nie odstraszają trolli przed dalszą działalnością. Dlatego, według nowych regulacji kara za tego typu przestępstwa ma wzrosnąć do dwóch lat.

Zmiany popiera m.in. Chloe Madeley, która w zeszłym tygodniu musiała się zmierzyć ze zmasowanym atakiem w mediach społecznościowym po wypowiedzi swojej matki. „Obecne prawo zdecydowanie należy zmienić. Powinniśmy zrozumieć, że groźby użycia siły nie powinny być chronione przez prawo do wolności słowa. Jest to forma cyfrowego terroryzmu i powinna być zakazana”.