Styl życia
Kai Kai – przyszny kąsek
Dzisiejsza propozycja to tzw. pyszny kąsek, idealne dla dzieci, a szczególnie dla wszystkich wielbicieli KFC czy McDonaldsa, unikniemy niezdrowych składników, a nawet zaskoczymy swoich gości czymś innym i nowym. Zapraszam.
Satay, jako potrawa pochodzi z kuchni indonezyjskiej, ale wzrastająca popularność dania skutkowała zmianami w poszczególnych krajach.
Zmianom uległy składniki, a nawet nastąpiła całkowita metamorfoza i zeuropeizowanie potrawy. Zamiast sosu orzechowego zaczęto używać sosu czosnkowego lub ketchupu czy majonezu. Przygotowanie tej potrawy tylko pozornie jest kłopotliwe.
Piersi z kurczaka kroimy w długie wąskie paski. Nastawiamy garnek z wodą, do której dodajemy łyżkę przyprawy do kurczaka. Jak woda zacznie wrzeć, wrzucamy mięso i gotujemy do miękkości.
W międzyczasie szatkujemy białą kapustę na długie cienkie paseczki, marchewkę kroimy w cienkie słupki, ogórka kroimy w cienkie słupki i smażymy naleśniki. Do ciasta naleśnikowego dodajemy łyżkę skrobi ziemniaczanej, wzmocni to strukturę naleśnika, nie będzie się rwał.
Gdy kurczak jest ugotowany, zmniejszamy ogień i trzymamy go w gorącej wodzie. Na gorącego naleśnika układamy, wyjęty z wody i odsączony kawałek kurczaka, poszatkowaną kapustę, poszatkowaną marchew, polewamy sosem czosnkowym. Mocno zwijamy zamykając z jednej strony.
Podajemy natychmiast, jeszcze mocno ciepłe. Zamiast kurczaka możemy użyć parówek hot dogów, frankfurterek lub innych kiełbasek oraz pełną dowolność stosowania różnych sosów.
To samo dotyczy warzyw, pełna swoboda kompozycji, wszelkie sałaty, cebulki zielone, bazylia, kiełki, kolendra, co kto lubi. W mojej kuchni bardzo dobrze sprawdził się sos czosnkowy i kurczakowa wkładka z różnymi warzywami.
Zawsze wszystko znika do ostatniego okruszka. Jest to dobry sposób na podanie warzyw dzieciom, które nie przepadają za nowalijkami i w ogóle za surowymi warzywami.