Styl życia
John Bercow odejdzie 31 października? Spekuluje się o zmianie decyzji Spikera po opóźnieniu Brexitu i zgodzie parlamentu na wcześniejsze wybory
Fot. Getty
Spiker Izby Gmin, John Bercow swoje odejście dnia 31 października zapowiedział jeszcze w pierwszej połowie września. Czy po przesunięciu terminu Brexitu do końca stycznia 2020 roku i po zgodzie brytyjskich posłów na wcześniejsze wybory 12 grudnia, legendarny marszałek zmieni decyzję?
John Bercow ogłosił 9 września, że 31 października przestanie być spikerem Izby Gmin brytyjskiego parlamentu. Mimo że jego rezygnacja nie została jak dotąd wycofana, a głosowanie w sprawie jego następcy miałoby się odbyć w poniedziałek 4 listopada, w brytyjskich mediach pojawiły się spekulacje dotyczące możliwości zmiany decyzji przez Bercowa po ostatnich wydarzeniach, których efektem jest opóźnienie Brexitu i przedterminowe wybory powszechne.
CZYTAJ TAKŻE: Słynny spiker Izby Gmin – John Bercow – zapowiedział rezygnację! [wideo]
Spekulacje o zmianie decyzji Spikera wydają się dość sensowne, ponieważ obecna perspektywa polityczna w Wielkiej Brytanii diametralnie różni się od tej, którą mieliśmy jeszcze 1,5 miesiąca temu. Parlament nie został zawieszony na 5 tygodni, termin wyjścia UK z Unii Europejskiej przesunięto o trzy miesiące, a 12 grudnia mają odbyć się przyspieszone wybory parlamentarne.
John Bercow urząd Spikera Izby Gmin piastował przez 10 lat. Jak podaje „Politics Home”, spośród aktualnych członków Izby Gmin niemal dwie trzecie deputowanych nigdy nie znało innego Spikera. Dodatkowo, przez lata pełnienia tak ważnej i widocznej funkcji Bercow zyskał ogromną popularność i sympatię sporej części brytyjskiego społeczeństwa. Jego legendarne „ORDER!” z pewnością na długo pozostanie w pamięci obserwatorów brytyjskiej sceny politycznej.
ZOBACZ KONIECZNIE: „ORRDEEEHHHGH!” i „ORDAH!” – czyli spiker John Bercow wyjaśnia, w jaki sposób uspokaja parlamentarzystów na sali obrad
Pierwotnie Bercow był członkiem Partii Konserwatywnej, jednak gdy wybrano go na marszałka, musiał zrezygnować z członkostwa w partii, ponieważ urząd ten wymaga neutralności politycznej. W ciągu ostatnich miesięcy Bercow był jednak posądzany przez część torysów o brak bezstronności, ponieważ miał on rzekomo działać przeciw Brexitowi. Po dramatycznej przemowie w Izbie Gmin, w czasie której Spiker ogłaszał swoje odejście, opozycja podziękowała mu owacją na stojąco – jednak większość konserwatystów nie wstała ze swoich siedzeń.
Czy w aktualnej, tak bardzo zmienionej sytuacji politycznej, John Bercow podtrzyma swoją decyzję o odejściu ze stanowiska już 31 października? Dowiemy się tego z pewnością w ciągu najbliższej doby.