Życie w UK
Jest wyrok ws. potwornej zbrodni w West Midlands! Bezdomny z dożywociem za zadźganie matki i syna
Sąd Birmingham Crown Court nie okazał łaski i skazał bezdomnego Aarona Barley'a na dożywocie za bestialskie zamordowanie matki i syna w och domu w West Midlands. Zwyrodnialec nie okazał skruchy przez cały proces i tylko oznajmił sądowi, że żałuje, iż nie zdołał zabić całej rodziny.
O makabrycznej zbrodni w Stourbridge, w regionie West Midlands, pisaliśmy z końcem marca tego roku. Teraz sąd Birmingham Crown Court wydał w tej sprawie wyrok, skazując 24-letniego Aarona Barley'a na dożywocie za podwójne zabójstwo i za usiłowanie morderstwa. Jednocześnie sąd orzekł, że Barley będzie się mógł starać o przedterminowe zwolnienie dopiero po 30 latach.
Borykającego się uzależnieniem od narkotyków Aarona Barley'a rodzina Wilkinsonów przygarnęła pod swój dach jakiś czas wcześniej. Żebrzącego pod supermarketem Tesco chłopaka zauważyła Tracey Wilkinson, która namówiła męża Petera do udzielenia mu pomocy. Barley otrzymał od rodziny wszelką możliwą pomoc – małżeństwo nie tylko załatwiło chłopakowi pracę, ale też zapewniło mu dach nad głową, wyżywienie i środki na prywatne wydatki.
Niestety, Aaron Barley nie tylko nie okazał wdzięczności rodzinie Wilkinsonów za ich dobre serce, ale nawet postanowił się na nich zemścić, gdy ci odcięli mu wreszcie finansowanie. Tracey i Peter zorientowali się po jakimś czasie, że chłopak ich oszukuje i że ponownie bierze narkotyki, dlatego przestali mu pomagać. Wtedy Barley ponownie wylądował na ulicy.
30 marca tego roku, gdy wszyscy jeszcze spali, Barley zakradł się do domu Wilkinsonów, a następnie wyjął nóż z szafki kuchennej i zaatakował nim rodzinę. Najciężej ranna została Tracey, która zmarła jeszcze na miejscu. 13-letni syn Wilkinsonów – Pierce, zdołał jeszcze z ranami ciętymi trafić do szpitala, ale i jego życia lekarze nie byli w stanie uratować. Krwawą rzeź przeżył jedynie ojciec rodziny, który co prawda otrzymał wiele ciosów w klatkę piersiową i plecy, ale który pomyślnie przeszedł operację w szpitalu. Przez Aarona nie została zaatakowana tylko córka Wilkinsonów – Lydia, która w tym roku rozpoczęła studia w innym mieście.
Mężczyzna wytatuował sobie połowę twarzy. Teraz narzeka, że nikt nie chce go zatrudnić…