Życie w UK
Jakie zmiany zostaną wprowadzone po otwarciu szkół? Rodzicom nie będą groziły kary za zatrzymanie dzieci w domach
Zgodnie z ambitnym planem brytyjskiego rządu uczniowie mieliby wrócić do szkół w Anglii miesiąc przed wakacjami, jednak spełnienie regulacji dotyczących dystansu społecznego może być trudne i wiązać się z dużymi zmianami…
Podczas niedzielnego wystąpienia premier podał niewiele konkretów i zaznaczył, że wszystko tak naprawdę zależy od rozwoju sytuacji, jednak poluzowanie lockdownu miałoby objąć także szkoły w Anglii. Boris Johnson stwierdził, że, jeśli poziom zarażeń pozostanie na niskim poziomie, uczniowie będą mogli wrócić do nauki od 1 czerwca „najwcześniej”.
Zmiany po otwarciu szkół
Jeśli faktycznie szkoły w Anglii uda się otworzyć jeszcze przed wakacjami, klasy mogą mieć tylko po 15 uczniów, aby możliwe było zachowanie dystansu społecznego – podało Ministerstwo Edukacji. Ponadto szczególne zasady bezpieczeństwa będą musiały zostać wprowadzone na przerwach, w czasie których uczniowie poszczególnych klas nie mieliby ze sobą kontaktu.
- Przeczytaj też: Uczennica z Polski w brytyjskiej szkole – poznaj historię Natalii dorastającej w UK [wideo]
Wiadomo, że noszenie maseczek ochronnych nie będzie zalecane ani dla uczniów, ani nauczycieli.
Rodzicom nie grożą kary
Co jednak istotne – rodzice, którzy zdecydują się nie ryzykować i nie puszczą swoich dzieci do szkół wraz z ich otwarciem, nie będą musieli obawiać się kar. Brytyjskie władze znane są ze swojego restrykcyjnego podejścia frekwencji uczniów w szkołach, jednak w tym przypadku zamierzają z niego zrezygnować.
Wielka Brytania ma zamiar skorzystać z wytycznych wprowadzonych w Danii, gdzie lekcje prowadzone są w małych grupach uczniów, którzy są od siebie odseparowani, a każdego obowiązuje nakaz regularnego i częstego mycia rąk.