Życie w UK
Jak wygląda powrót samolotem #LOTdoDomu z UK do kraju? MAMY relację Polki!
Fot: Twitter @jakub75
Na jednej z popularnych wśród Polaków grup "powrotowych" jedna z internautek podzieliła się swoimi wrażeniami z akcji #LOTdoDomu – pani Aleksandra skorzystała z oferty wystosowanej przez polski rząd i krajowego przewoźnika, aby wrócić nad Wisłę. Jak to wyglądało?
Przed kilkoma dniami, 17 marca opublikowała ona wpis, w którym pisze, jak wyglądała jej podróż z brytyjskiego lotniska London City do Polski.
"Środki ostrożności takie jak maseczki, gogle i rękawiczki NIE są wymagane przed wejściem na pokład. To sprawa indywidualna. Załoga sprawdza temperaturę ciała każdego pasażera przed wejściem do samolotu. Załoga ma ograniczony kontakt z podróżującymi, nie ma serwisu. W trakcie lotu wypełniana jest obowiązkowa ankieta" – pisze nasza rodaczka.
Przeczytaj też: Koronawirus gorszy od twardego Brexitu. Funt zalicza rekordowe spadki wobec największych walut
Po wylądowaniu samolotu, ale jeszcze w jego wnętrzu do akcji wkracza straż graniczna lub wojsko. Sprawdzana jest temperatura każdego z podróżnych, a wyniki tego badania są dołączane do wcześniej wypełnianych ankiet. Jak łatwo się domyślić taka procedura musi odpowiednio długo potrwać. "Trzeba uzbroić się w cierpliwość" – komentuje Aleksandra.
"Po wyjściu z samolotu podróżni kierują się do punktu przejścia granicznego. Tam zostawiane są dane o miejscu przebywania kwarantanny przez 14 dni" – czytamy dalej. Każdy, kto leciał samolotem LOT`u w ramach akcji #LOTdoDomu zostaje poinformowany o tym, co trzeba zrobić w ramach kwarantanny, która jest całkowicie obowiązkowa.
Przeczytaj również: Rząd Borisa Johnsona przeznaczył £350 mld na ratowanie brytyjskiej gospodarki
"Członkowie rodziny i osoby współmieszkajace, które mają kontakt z osobą podczas takiej kwarantanny muszą zachować szczególną ostrożność i ograniczyć kontakt do minimum. Te osoby nie mają przymusu odbycia kwarantanny, chociaż najlepiej dla dobra wszystkich by poddały się niej dobrowolnie" – dodaje.
Niestety, brakuje jakiejkolwiek kontroli czy ktoś, kto stwarza potencjalne zagrożenie stosuje się wytycznych. Władze nijak nie kontrolują tego, w jaki sposób pokonana została droga z lotniska do miejsca zamieszkania. Musimy ufać, że nasi rodacy wracający z Wysp zachowają się odpowiedzialnie. Kontrole mają mieć miejsce później. "Osoby w kwarantannie kontrolowane są pod adresem zdeklarowanym przez policję lub służby sanitarne. Za nie przestrzeganie kwarantanny grozi mandat do 5 tys złotych" – podsumowuje Aleksandra.
Przeczytaj też: Szkoły w Anglii też zostaną zamknięte od piątku. Egzaminy GSCEs i A-Levels także mają być odwołane [wideo]
Jak wygląda rezerwowanie rejsów w ramach akcji? "Na lotnisku kompletnie nie mają żadnego info o tym jakie loty i w jakiej ilości będą wrzucone. Mogą sprzedawać bilety tylko na termin po 29 marca. Odprawa odbywa się tylko na lotnisku, nie ma możliwości odprawy online" – komentuje Aleksandra w jednym z komentarzy do swojego wpisu.
A jak wygląda Okęcie? Zobaczcie sami – oto zdjęcie, jakie Jakub Kacprzak opublikował za pośrednictwem swojego Twitter:
Lotnisko Okęcie po wylądowaniu 4 samolotów w ramach akcji #lotdodomu. pic.twitter.com/I2VPWuUWUp
— Jakub Kacprzak (@jakub75) March 18, 2020