Praca i finanse

Jak Wielka Brytania poradzi sobie z Brexitem? Wykorzysta… inteligentne roboty!

Wielka Brytania zainwestuje miliardy funtów w sztuczną inteligencję, która ma sprawić, że kraj będzie bardziej konkurencyjny po Brexicie. Może mieć to wpływ na całą Unię Europejską. 

Jak Wielka Brytania poradzi sobie z Brexitem? Wykorzysta… inteligentne roboty!

GettyImages 652502706

Rząd brytyjski ogłosił, że zainwestuje 1 mld funtów w sztuczną inteligencję, która ma pomóc Wielkiej Brytanii w funkcjonowaniu po jej wyjściu z Unii Europejskiej. W tym celu rozpoczęto już serię publiczno – prywatnych inwestycji, które mają na celu zmodernizowanie brytyjskiej gospodarki. 

Facebook zaostrza CENZURĘ! Za te słowa dostaniesz "bana"

"To jest oczywiste, że Wielka Brytania jest gotowa rozpocząć prace nad sztuczną inteligencją. Mamy odpowiednią pozycję oraz siłę, z których chcemy czerpać zyski, ponieważ jeśli my tego nie zrobimy, zrobią to inne kraje" – powiedział brytyjski  minister gospodarki, Greg Clark. 

W prace nad sztuczną inteligencją inwestują już rządy na całym świecie, ponieważ jest to branża, która może wpłynąć na wiele innych gałęzi przemysłu: od transportu do rolnictwa. Jednak nie tylko Wielka Brytania zdecydowała się na inwestowanie w sztuczną inteligencję. Unia Europejska zapowiedziała, że do 2020 roku przeznaczy na pracę nad sztuczną inteligencją 1,3 mld funtów. Jednak Europa i Wielka Brytania i tak pozostają w tyle za USA oraz Chinami, które zainwestowały już w takie prace 3 razy więcej pieniędzy. 

Jednak mimo tego, że Wielka Brytania zainwestowała mniej w badania nad sztuczną inteligencją, to brytyjscy politycy liczą na długofalowy zysk z tej inwestycji. Rząd twierdzi, że do 2030 roku branża ta będzie generowała 232 mln funtów rocznie dla brytyjskiej gospodarki. 

 

 

 

Opracowanie brytyjskiej strategii przemysłowej jest flagowym programem premier Theresy May. Jednak krytycy wskazują, że brak szczegółów oraz mierny postęp w pracach, które rozpoczęły się 2 lata temu sprawiają, że sztuczna inteligencja nie zacznie generować tak szybko zysków. 

Strategia premier Theresy May skupia się na takich zagadnieniach jak produkcja high-tech, sztuczna inteligencja, samochody oraz nowoczesne baterie. Rządowe plany zakładają również zainwestowanie 300 mln funtów w sektor prywatny pracujący nad sztuczną inteligencją.

Podczas, gdy rządy państw już po cichu liczą zyski jakie będzie generować gospodarka oparta o sztuczną inteligencję, to część naukowców i inżynierów ostrzega przed jej rozwojem. Niedawno zmarły astrofizyk, Steven Hawking wielokrotnie ostrzegał przed sztuczną inteligencją, ponieważ ta według niego może stanowić poważne zagrożenie dla człowieka. W podobnym tonie również wielokrotnie wypowiadał się właściciel firmy SpaceX, Elon Musk. 

Tym niemniej nie wszyscy specjaliści z branży nowych technologii podzielają to negatywne nastawienie do sztucznej inteligencji. Tutaj opinie są znacznie bardziej optymistyczne. Mówi się wręcz o rewolucji robotów. Ma być to jednak rewolucja bezkrwawa, roboty przyjdą ludziom z odsieczą w pracy. Nie chodzi tu jednak o humanoidalne roboty, w wydaniu japońskim lecz raczej roboty softwarowe, czyli programy do automatyzacji różnego rodzaju powtarzalnych zadań. Tego typu programy sprzężone ze sztuczną inteligencją pozwolą uwolnić pracowników biurowych od częstokroć nudnych zadań i pozwolić im skoncentrować swe wysiłki przede wszystkim na pracy kreatywnej. W świecie IT już teraz można dostrzec pierwsze znamiona nadchodzącej rewolucji. Pierwszoplanowo będziemy obserwowali głównie rozwój spółek wdrażających rozwiązania z zakresu automatyzacji procesów biznesowych. 

Wielcy gracze tacy jak IBM już prężą muskuły. IBM jako pierwszy wprowadził licencjonowane oprogramowanie pod marką Blue Prism, z którego mogą korzystać firmy dążące do optymalizacji pracy. Jest to jednak rozwiązanie przeznaczone głównie dla wielkich międzynarodowych korporacji, głównie ze względu na koszty dostosowania rozwiązań pod konkretny model biznesowy oraz cenę pracy samych robotów.
Warto nadmienić, że polscy programiści znajdują się w czołówce jeśli chodzi automatyzację procesów biznesowych. Przykładem może być choćby G1ANT – polsko-brytyjski startup, który w odróżnieniu od IBM postawił na rozwiązanie open source dedykowane dla graczy z rynku MŚP

Aplikacja do rejestracji obywateli Unii Europejskiej po Brexicie nie działa na iPhonach!
 

"Liczymy, że Polacy stanowić będą sporą grupę użytkowników. Jestem bowiem osobiście przekonany, że Polacy mogą stać się wkrótce liderami w sektorze robotyzacji. Drzemie w nas potencjał" – podsumowuje Krzysztof Prusik, CTO G1ANT.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj