ISIS wzywa do ZEMSTY na mieszkańcach Londynu!

ISIS już planuje odwet za atak na muzułmanów, który miał miejsce zeszłej nocy w londyńskiem Finsbury Park. Państwo Islamskie poprzez media społecznościowe nawołuje wyznawców islamu, aby się "obudzili" i zaczęli szukać zemsty.

GettyImages 50906221

Do takich szokujących treści dotarł Michael Smith, analityk zawodowo zajmujący się kwestiami terroryzmu i bezpieczeństwa. Wspierający i promujący terrorystyczną działalność Państwa Islamskiego muzułmanie za pośrednictwem WhatsAppa wymienili dziś rano dziesiątki wiadomości na grupie "War news/Ummah news". Jakiej treści?

PILNE! Zamach w Finsbury Park – 1 osoba nie żyje, 10 rannych

fot: Daily Express

Uczestnicy konwersacji zastanawiali się czemu policjanci nie zabili napastnika, tak jak podczas zamachu na London Bridge, choć był uzbrojony w nóż i stwarzał niebezpieczeństwo. Są przekonani, że jest to kwestia tego, że policjanci nigdy nie zabiją w takiej sytuacji Kaafira ("niewiernego"), ale zawsze strzelą do islamisty. Radykalni muzułamnie nie mają wątpliwości, że świat zachodni ich po prostu nienawidzi. Nadeszła więc pora, aby wyjśc na ulicę i rozpocząć walkę…

Póki co ISIS w oficjalny sposób nie odniosło się do zamachu, który miał miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek, ale wydaje się, że zemsta za to, co zrobił 48-letni kierowca w Finsbury Park, będzie nieunikniona.

Tymczasem minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Amber Rudd potwierdziła, że mamy do czynienia "incydentem terrorystycznym" w wyniku którego śmierć poniosła jedna osoba, a przynajmniej 10 zostało rannych. Szefowa Home Secretary mówiła, że mieszkańcy Londynu "muszą nadal razem sprzeciwiać się tym, którzy próbują nas podzielić oraz siać nienawiść i lęk" oraz podkreśliła, że "myślami jest ze wszystkimi osobami, które zostały dotknięte przez okropne wydarzenia w Finsbury Park".

18-latek zabił się spadając z pomnika, na którym chciał umieścić pachołki drogowe

Z kolei sekretarz generalny Muzułmańskiej Rady Wielkiej Brytanii Harun Khan oświadczył, iż domaga się od stołecznych władz zwiększenia ochrony meczetów. Khan zauważa, że w ostatnim czasie muzułmanie stali się ofiarami islamofobicznej nagonki, a ostatnie wydarzenia były jej najbardziej brutalnym przejawem.