Życie w UK
Irlandia: Znamy pierwsze ustalenia w sprawie tragedii lotniczej, w której zginął 7-latek z Polski
Znamy wstępne ustalenia Air Accident Investigation Unit (AAIU) dotyczące przyczyn tragicznego wypadku lotniczego w Irlandii, w którym zginął siedmioletni chłopiec z Polski.
Jak czytamy na łamach irlandzkiego serwisu "The Independent" z wstępnego raportu przygotowanego przez AAIU wynika iż, "silnik dostarczał moc śmigłom do samego końca rejestracji danych". Według świadków samolot podczas tragicznego lotu w pewnym momencie miał mocno "kiwać się na boki", a przed samym upadkiem zejść "bardzo nisko". Inny świadek jest przekonany, że maszyna leciała nosem w dół i w takim sposób uderzyła o ziemię.
Tragedia lotnicza w Irlandii – zginął siedmioletni chłopiec z Polski
Śledczy w swoim dochodzeniu biorą również pod uwagę nagrania z kamer CCTV zlokalizowanych w pobliskiej farmie wiatrowej oraz filmy z kamer skoczków, którym udało się wyskoczyć przed uderzeniem o ziemię.
Oficjalnie nie wyciągnięto żadnych wniosków, a AAIU nie wydało żadnych zaleceń. Dochodzenie jest wciąż w toku.
Irlandia: Tragedia lotnicza z udziałem Polaków – samolot runął w dół "jak torpeda"
Przypomnijmy, że do rzeczonej tragedii lotniczej doszło 13 maja na terenie irlandzkiego hrabstwa Offaly. W relacji świadków przytaczanych na łamach irlandzkiego "The Sun" czytamy, iż Cessna 208B Grand Caravan runęła w dół "niczym torpeda". Maszyna rozbiła się na podmokłym terenie. Z tego właśnie powodu operacja wyciągnięcia wraku był skomplikowana i pracochłonna. Służby z samolotu wydobyły zwłoki 47-letniego pilota Neila Bowditcha, który siedział za sterami samolotu do samego końca oraz zaledwie siedmioletniego chłopca, Kacpra Kacprzaka.
Pozostali pasażerowie a więc szesnastu skoczków Irish Parachute Club, ocaliło swoje życie. Dodajmy, że ojciec małego Kacpra, Polaka z Dublina, był również członkiem klubu. Był zapalonym spadochroniarzem i instruktorem w Irish Parachute Club.