Życie w UK
Irlandia: Tajemnicza śmierć Polki – jej ciało znaleziono w lesie
Fot: Facebook
Polka zaginiona w Irlandii nie żyje. Po trzech dniach poszukiwań ciało Natalii Karaczyn zostało odnalezione w lesie. Mężczyzna, który może mieć związek z jej śmiercią został zatrzymany.
30-letnia Polka pochodząca z Gorzowa Wielkopolskiego zaginęła w niedzielę, 29 kwietnia. Matka trójki dzieci mieszkająca w Crozon Park w Sligo (północno-zachodnia część Irlandii) dzień wcześniej, w sobotę wieczorem wraz ze znajomymi wybrała się do kina. Po seansie wszyscy trafili do pubu, aby później kontynuować imprezowy wieczór "na domówce". Po jej zakończeniu bawiąc się udali się do swoich domów – właśnie wtedy kobietę widziano po raz ostatni.
Polka skazana na dwa lata nadzoru i grzywnę za próbę zamordowania męża!
Zaginięcie Karaczyn zgłosiła jej siostra, Magdalena, jeszcze w niedzielę. Przedłużająca się nieobecność Natalii mocno ją zaniepokoiła. Poszukiwania trwały trzy dni. Ciało kobiety zostało odnalezione przez funkcjonariuszy Gardy około godziny 10 w lesie. Jak czytamy na łamach "The Irish Sun" według wstępnych ustaleń sprawca miał udusić kobietę w niedzielny poranek. Prawdopodobnie spanikowany porzucił jej ciało w miejscowości Carns, oddalonej od Sligo o 20 km.
Po tym jak funkcjonariusze Gardy przeprowadzili przesłuchanie osób, z którymi Natalia Karaczyn bawiła się najpierw w kinie, a później na imprezie, udało się wpaść na trop mężczyzny. 32-latek został zatrzymany i przesłuchany, a następnie zwolniony. Nie postawiono mu na razie żadnych zarzutów.
"Zasłużyłem na ten medal" – oszust z Polski wygrał London Marathon
Dochodzenie wciąż trwa. Ciało zmarłej Polki ma zostać dopiero oficjalnie zidentyfikowane. Dopiero wtedy poznamy więcej szczegółów na temat jej śmierci. W chwili obecnej służby przeszukują jeden z domów Silgo. Na irlandzkim "Independencie" z kolei możemy przeczytać, że motywem zabójstwa może być osobista uraza napastnika.