Życie w UK

Integracja a nie imigracja największym problemem Brytyjczyków?

Prawie jedna trzecia mieszkających za granicami kraju Brytyjczyków nie zawiera znajomości, wykraczających poza swoje środowisko narodowe – wynika z najnowszych badań organizacji Robinsons, która przeprowadziła ankiety wśród tysiąca brytyjskich emigrantów. Czy niechęć niektórych mieszkańców Wysp do przyjezdnych może wynikać z faktu, że sami nie sprawdzają się jako imigranci?

Integracja a nie imigracja największym problemem Brytyjczyków?

Brytyjczycy, którzy wyjechali do Afryki i Emiratów Arabskich są najmniej zintegrowaną grupą z zamieszkałych tam mniejszości. Ponad połowa ankietowanych przyznała, że ich krąg znajomych składa się prawie wyłącznie z Brytyjczyków. Podobna sytuacja dotyczy brytyjskich emigrantów w Europie Wschodniej, gdzie do braku chęci nawiązania kontaktów wykraczających poza swoją grupę narodowościową przyznaje się 41 procent badanych. Badacze stwierdzili, że z lokalnymi mieszkańcami zadaje się regularnie tylko 10 procent mieszkających poza Wyspami Brytyjczyków.

Takie zachowanie rażąco kontrastuje z tym, jak zachowują się imigranci mieszkający w Wielkiej Brytanii. Związki i kontakty osób przyjezdnych z różnych stron świata zbadali eksperci z HSBC. Ich „Expat Explorer Syrvey” wykazała, że Wielka Brytania znajduje się w czołówce miejsc, gdzie imigranci najchętniej nawiązują znajomości poza swoimi grupami narodowymi. 49 procent badanych zadeklarowało, że swoich znajomych dobiera głównie spośród rdzennych mieszkańców Wysp.
Jak twierdzi Cara Fortune z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, największą barierą w nawiązywaniu kontaktów z „localsami” jest nieznajomość języka: „Integracja następuje, między innymi, poprzez naukę języka. Jest to pomocne, jeśli chcemy się w nowym miejscu zadomowić” – twierdzi Fortune. Urzędniczka dodaje, że w dzisiejszych czasach komunikacja z rodziną i przyjaciółmi, którzy zostali w UK nie stanowi problemu, co jej zdaniem, jest główną przyczyną niechęci do poznawania nowych ludzi za granicą: „Rozmowa z bliskimi w UK jest potrzebna, ale, koniec końców, to przyjaźnie, które zawrzemy na miejscu, okażą się bardziej pomocne” – twierdzi.

Czy my, jako imigranci mamy problemy z integracją? Sądząc po wpisach, jakie można spotkać wśród użytkowników grupy Mieszkamy w Londynie na Facebooku, wiele osób po wyjeździe z Polski ma problem nie tylko z aklimatyzacją, ale również ze znalezieniem “drugiej połówki”.

Jak wygląda kwestia integracji z waszej perspektywy? Macie problemy z nawiązywaniem znajomości z rodowitymi Brytyjczykami?

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj