Życie w UK

Inflacja dobija brytyjskie portfele – a będzie jeszcze gorzej!

Kolejny cios dla brytyjskich portfeli. Wraz ze spadkiem wartości funta na Wyspach rośnie inflacja. Jeszcze nie jest tak źle, ale wkrótce może być jeszcze gorzej.

Inflacja dobija brytyjskie portfele – a będzie jeszcze gorzej!

GettyImages 457534494

Według oficjalnych danych dostarczonych przez ONS siła nabywcza krajowej waluty zmniejszyła się w sierpniu o 0.6%, a we wrześniu – już o 1%. Niezależni specjaliści są przekonani, że trend w najbliższej przyszłości będzie się utrzymywał i dane za październik będą jeszcze bardziej pesymistyczne. Rzecz jasna rosnąca inflacja przekłada się na wyższe ceny – już teraz odzież jest najdroższa od 2010 roku, kierowcy więcej płacą na stacjach benzynowych, a w górę również idą ceny żywności.

Prosta sprawa – ze względu na słabego funta import paliw, odzieży i niektórych produktów żywnościowych kosztuje więcej. Dystrybutorzy, hurtownicy i sklepy różnicę odbijają sobie na kliencie. A ten wydaje coraz mniej, bo pieniądze w jego portfelu tracą na wartości. I w ten sposób koło się zamyka.

Latanie Ryanairem będzie droższe! Jak uniknąć dodatkowych opłat?

Praw rządzących ekonomię nie da się oszukać, ale brexitowcy wiedzą lepiej. Według oficjalnej linii rządu Theresy May za obecną sytuację winy wcale nie ponosi słabnący funt. Według specjalistów z ONS "nie ma wyraźnych dowodów" na to, że tracąca od czerwca na wartości waluta jest odpowiedzialna za inflację. Przypomnijmy, że od momentu decyzji o Brexicie jej kurs wobec dolara spadł o 20%, a wobec euro – o 16%.

Brytyjczycy boją się, że Polacy opuszczą Wyspy, bo… kto będzie na nich pracował?

Bez względu na przyczyny tej sytuacji dla przeciętnych brytyjskich gospodarstw rodzinnych nie jest to dobra informacja. Słabnąc waluta i rosnąca inflacja przekładają się na problemy z dopięciem domowych budżetów. Według Instytutu Studiów Podatkowych ponad 11 milionów rodzin mogą zanotować stratę na poziomie 360 funtów rocznie. Najgorzej będzie z tymi, którzy korzystają z systemu benefitowego. Najbiedniejsi ucierpią najmocniej – ich strata może wynieść aż 470 funtów w skali roku.

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Dyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj