Życie w UK

Incydent przed sklepem Tesco rozwścieczył Brytyjczyków. „Bycie grubą i brzydką to nie kalectwo”

O nietypowym incydencie, do jakiego doszło na parkingu przed jednym z sklepów Tesco w York, piszą wszystkie brytyjskie media.

Incydent przed sklepem Tesco rozwścieczył Brytyjczyków. „Bycie grubą i brzydką to nie kalectwo”

35-letnia Sarah Metcalfe cierpi na chorobę neurologiczną, powodującą nieustanny ból mięśni i ścięgien, oraz drętwienie ciała. Gdy musiała pojechać z 13-letnim synem na zakupy, po długim wahaniu postanowiła zaparkować na miejscu dla niepełnosprawnych – mimo że nie miała uprawniającej do tego karty parkingowej, tzw. Blue Badge.

Kiedy 13-latek wraz z chorą matką wrócili z zakupów, znaleźli zatknięty pod wycieraczkę liścik, który doprowadził ich do łez. „Bycie grubą i brzydką to nie kalectwo (parkuj gdzie indziej)” – głosiła notatka pozostawiona na kolorowej karteczce wyrwanej z notesu.

„Ktoś musiał widzieć mnie wysiadającą z samochodu z radosnym uśmiechem na ustach i wyszedł z założenia, że nic mi nie dolega, nic mnie nie boli. A ja po prostu cieszyłam się, że mogę spędzić czas z moim synem. Ten liścik sprawił, że oboje się rozpłakaliśmy, a nasze serca wypełnił gniew” – mówi 35-latka. „Teraz, kiedy już się uspokoiłam, chciałabym porozmawiać z tchórzliwą osobą, która go zostawiła i wyjaśnić, że nie każdą chorobę widać na pierwszy rzut oka. To, że nie jeżdżę na wózku nie znaczy, że nie jestem niepełnosprawna” – dodaje.

Sarah Metcalfe wyjaśnia jednocześnie, że złożyła wniosek o przyznanie Blue Badge, ale wciąż czeka na jego rozpatrzenie. Kiedy więc nie znalazła na parkingu informacji o tym, że miejsce dla niepełnosprawnych przeznaczone jest wyłącznie dla posiadaczy specjalnej karty, po chwili wahania postanowiła zostawić tam swój samochód.

„Nie lubię być na zasiłku, staram się próbować mierzyć ze swoją chorobą i żyć normalnie. Tym razem ból był jednak zbyt paraliżujący i każda możliwość ograniczenia go była dla mnie ważna” – wyjaśnia 35-latka. „Przed sklepem było 40 takich miejsc, większość była wolna. Gdybym zostawiła samochód dalej, zwyczajnie nie doszłabym do sklepu” – dodaje.

Rzecznik supermarketu Tesco przyznaje, że jest zszokowany tym, co zaszło. „Robimy co w naszej mocy, by walczyć z wszelkimi przejawami dyskryminacji” – powiedział.

Informacja o zajściu rozwścieczyła Brytyjczyków i wywołała lawinę komentarzy. „Mam nadzieję, że złapią idiotę, który to zrobił”, „ludzie, którzy zostawiają takie chamskie teksty, to tchórze”, „moja mama też jest poważnie chora, ma problemy ze stawami i Blue Badge. Ilość nienawistnych spojrzeń, którą czuję na sobie, kiedy ją wszędzie wożę, jest ogromna” – piszą internauci.

„Uważam się za silną osobę, ale wiem, że nie każdy poradziłby sobie z czymś takim. Mam nadzieję, że ta sytuacja otworzy ludziom oczy” – podsumowuje Sarah Metcalfe.

author-avatar

Przeczytaj również

Pięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją Rosjanie46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją RosjanieRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu23 kwietnia obchodzimy Dzień Świętego Jerzego, bohaterskiego patrona Anglii i… multikulturalizmu
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj