Życie w UK
Imigrantka z settled status nie mogła wrócić do UK przez brak fizycznego dokumentu potwierdzającego status
Fot. Getty
Pracownica NHS, posiadająca settled status, utknęła w Kenii, ponieważ miała trudności z udowodnieniem swojego statusu imigracyjnego, nadanego przez brytyjskie Home Office. Personel samolotu i służby imigracyjne nie zaakceptowały wirtualnego potwierdzenia settled status.
36-letnia mieszkanka Glasgow jest pracownikiem NHS, zatrudnionym jako dietetyk w szpitalu Royal Alexandra w Paisley. W grudniu 2020 kobieta otrzymała settled status na podstawie swojego związku z obywatelem UK i wieloletniego pobytu oraz pracy na Wyspach. W styczniu imigrantka musiała pojechać do swojej rodziny do Kenii na pogrzeb ojca – miała jednak ogromny problem z powrotem do UK przez brak fizycznego dokumentu potwierdzającego status zasiedlenia. Historię kobiety opublikowano na łamach The Guardian.
CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ NA TEMAT SETTLED STATUS? POBIERZ PORADNIK>>
Przed wyjazdem kobieta poinformowała pracodawcę, że wróci do UK przed 18 stycznia 2021. W związku z koniecznością wyjazdu na pogrzeb ojca, kobieta miała otrzymać list z Home Office potwierdzający, że posiada ona settled status i instruujący, jak go potwierdzić w razie kontroli granicznej.
Problemy z brakiem fizycznego dokumentu settled status
Wyjeżdżając z UK 36-latka nie miała żadnego problemu na lotniskach. Jednak już przy powrocie, urzędnicy imigracyjni i personel pokładowy linii lotniczej Qatar Airways na lotnisku w Nairobi zażądali od niej fizycznego potwierdzenia faktu, że posiada settled status. Mimo że kobieta pokazała list z Home Office oraz zalogowała się do systemu, by pokazać wirtualne potwierdzenie swojego statusu i prawa wjazdu do UK, urzędnikom i personelowi linii lotniczej to nie wystarczyło i kobieta nie została wpuszczona na pokład samolotu.
„Przedstawiłam mój list z Home Office potwierdzający mój status osiedleńca w UE, a także powiedziałam, że mogę pokazać swój status imigracyjny online, ale oni stwierdzili, że list z Home Office, w którym zapisano, że mój status można potwierdzić online, nie wystarczy i potrzebuję wizy” – mówiła kobieta na łamach The Guardian.
Mimo że kobieta pokazała urzędnikom imigracyjnym i personelowi samolotu screen z oficjalnej strony rządowej gov.uk, gdzie jasno napisano, że settled status potwierdza się online, funkcjonariusze stwierdzili, że żeby potwierdzić settled status kobiety muszą skontaktować się bezpośrednio z brytyjskim Home Office. Nie wystarczyło im nawet pokazanie potwierdzenia wirtualnego, zawierającego dane kobieta i jej zdjęcie.
Kobieta nie została ostatecznie wpuszczona na pokład samolotu i nie mogła na czas wrócić do UK, co oznaczało, że w pracy pojawi się później niż informowała pracodawcę. Linia lotnicza odmówiła jej także wydania zaświadczenia – które mogłaby pokazać pracodawcy – że nie pozwolono jej wejść na pokład samolotu. Ostatecznie z nieznacznym poślizgiem wróciła na Wyspy, jednak w rozmowie z The Guardian 36-letnia pracownica NHS stwierdziła, że było to traumatyczne doświadczenie i bardzo stresowała się tym, jak na opóźnienie zareaguje jej pracodawca i czy uwierzy w jej historię z settled status.