Praca i finanse

Imigranci, służba zdrowia i gospodarka: główne hasła tych wyborów

Walka w tegorocznej kampanii wyborczej koncentruje się wokół trzech tematów: NHS, imigrantów oraz ekonomii.

Imigranci, służba zdrowia i gospodarka: główne hasła tych wyborów

Z sondaży wynika, że największymi rywalami są obecnie torysi oraz laburzyści. Mają przewagę nad pozostałymi partiami, jednak między sobą prowadzą zaciekłą walkę.

„Daily Telegraph” zdecydował się w związku z tym przeprowadzić analizę sytuacji na wspomnianych trzech polach w odniesieniu do tych dwóch partii.
NHS
Liderowi Partii Pracy zależy na tym, aby te wybory koncentrowały się przede wszystkim wokół tematu służby zdrowia, bo zakłada, że laburzyści cieszą się większym zaufaniem społeczeństwa w tej kwestii.

Konserwatystom zależy jedynie na podtrzymaniu przekonania o tym, że ich partia zabezpieczy przyszłość służby zdrowia przez wsparcie jej budżetu.

Jednak dopóki w NHS nie ma katastrofalnej zapaści, laburzyści nie są w stanie wyrządzić torysom zauważalnych szkód na tym polu.
Deficyt/Cięcia
Konserwatyści zwracają uwagę wyborców na to, że polityka Partia Pracy opiera się na olbrzymich wydatkach, co zagraża tylko pogłębianiu dziury w budżecie.

W efekcie laburzyści stawiani są w roli tych, którzy przyczynią się do jeszcze większego kryzysu w brytyjskiej gospodarce.

Partia Pracy broni się przed zarzutami twierdząc, że to właśnie torysi przez chęć zredukowania deficytu do końca dekady, doprowadzą do tego, że system usług socjalnych wróci do swojego poziomu z lat 30. Argumentacja obu stron opiera się jednak na subiektywnej ocenie i traci na wiarygodności.
Standard życia i podatki
Spadek realnych płac może okazać się dla Eda Milibanda „asem w rękawie” w tych wyborach. Laburzyści mają nadzieję, że zadając proste pytanie wyborcom o to, czy żyje im się lepiej teraz, czy pięć lat temu, uzyskają w przeważającej liczbie prostą odpowiedź: „Nie”.

Jednak oczekiwania społeczeństwa dotyczące przyszłego dobrobytu mogą znaczyć tyle samo co dawne doświadczenia. Oczekiwania te zaczynają brać jednak górę nad wyrzeczeniami z przeszłości wobec takich sytuacji jak załamanie inflacji i spadek cen paliwa.
Imigracja
Według „Daily Telegraph” żadna z dużych partii nie chce naprawdę mówić o imigracji w czasie tych wyborów.

Laburzyści ze względu na wytykaną im słabość w związku z otwarciem granic w 2004 roku dla imigrantów z Europy Wschodniej.

Konserwatyści natomiast sami zastawili na siebie sidła obiecując spadek salda migracji poniżej 100 tysięcy, a następnie ponosząc na tym polu sromotną klęskę.

Torysi podejmują zatem temat imigracji w kontekście rekordowego zatrudnienia oraz cięć w systemie opieki socjalnej. Taka taktyka nie pomaga jednak we właściwym podjęciu tematu.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Polscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieOrędzie Karola III na Wielki Czwartek – czym jest Royal Maundy?Orędzie Karola III na Wielki Czwartek – czym jest Royal Maundy?Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Dieta na Wielkanoc. Jak uniknąć dodatkowych kilogramów?Dieta na Wielkanoc. Jak uniknąć dodatkowych kilogramów?Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj