Życie w UK
Ile zarabiają kolejarze, którzy sparaliżują kraj?
Wielu z pracowników kolei, którzy 25 maja zamierzają odejść od swoich stanowisk pracy, pobiera wynagrodzenia na poziomie kilkudziesięciu tysięcy funtów.
Do strajku generalnego szykuje się 25 tysięcy pracowników spółki Network Rail zrzeszonych w związkach zawodowych RMT i TSSA. Ich przedstawiciele odrzucili rządową ofertę pomoc w postaci jednorazowych wypłat w wysokości 500 funtów, płac rosnących wraz z inflacją i gwarancji zatrudnienia dla całej załogi co najmniej do 2016 roku.
Z informacji ujawnionych przez „The Mail on Sunday” wynika, że dziewięć osób planujących wziąć udział w strajku zajmuje stanowiska, na których zarobki przekraczają 100 tysięcy funtów. Przeciętna płaca brytyjskiego kontrolera ruchu kolejowego wynosi 60 tysięcy rocznie. Pracownicy sekcji utrzymania linii mogą liczyć na zarobki na poziomie 42 tysięcy. Z kolei sekretarz generalny związku RMT – Mick Cash, ma kontrakt na 138 tysięcy rocznie.
Brytyjskie koleje zostały sprywatyzowane w 1994 roku za rządów premiera Johna Majora. Od tamtej pory płace jednej tylko grupy pracowników Network Rail – nastawniczych, wzrosły o 150 procent – 90 procent szybciej, niż inflacja. W ogólnym rozrachunku, na przestrzeni ostatnich czterech lat zarobki pracowników Network Rail rosły osiem razy szybciej w porównaniu z wypłatami pracowników sektora publicznego i dwa razy szybciej w porównaniu z innymi prywatnymi spółkami.
Premier David Cameron w czasie kampanii wyborczej obiecywał, że wprowadzi regulacje prawne utrudniające związkom zawiązywanie akcji strajkowych.