Praca i finanse
Ile kosztuje rasizm w Tesco?
Sieć handlowa Tesco musi zapłacić 3 tysiące funtów odszkodowania chłopcu po incydencie, który miał miejsce w jednym ze jej londyńskich sklepów. Jego obsługa miała potraktować małego chłopca po rasistowsku.
Do wydarzenia doszło w listopadzie 2013 roku. Obsługa sklepu zwróciła uwagę na małego chłopca o nie-białym kolorze skóry. Oglądanie rzeczy na półkach zostało uznane za podejrzane zachowanie. Jedna z pracownic podejrzewając, że mógł coś ukraść zaprowadziła go do pokoju na zapleczu, gdzie został przeszukany przez dwóch rosłych ochroniarzy. Nic przy nim nie zostało znalezione.
Dzieciak, które imienia i nazwiska rzecz jasna nie ujawniono, bardzo przeżył całą tę sytuację. Potraktowany został brutalnie i bez żadnej empatii dla jego wieku. Wydarzenia, do których doszły tamtego dnia, pozostawiły po sobie „emocjonalne blizny”.
„Mój syn został potraktowany w przerażający sposób” – komentuje matka poszkodowanego. „Jako matka nie mogłem zostawić tego tak po prostu zostawić. Nie mogła puścić płazem tego, co zrobili mu pracownicy Tesco tylko ze względu na to, że jego skóra miała nieco ciemniejszą karnację”.
Czytaj też – Tony Blair chwali Polaków za pracowitość i wkład w rozwój gospodarczy Wielkiej Brytanii
Przedstawiciel jednej z największych brytyjskiej sieci supermarketów zapewnia, że ludzie wszystkich kolorów są mile widziani w Tesco. „Wszystkie tego typu doniesienia traktujemy bardzo poważnie i tak właśnie było w tym przypadku. Udało nam się dojść do porozumienia z matką dziecka, które zostało niesłusznie zatrzymane za kradzież, która nie miała miejsca bez orzekania o winie z naszej strony”.
Po tym jak do sądu wpłynęło odpowiednie oskarżenie przedstawiciele sieci dogadali się z matką pokrzywdzonego. Wystarczyło 3 tysiące funtów, aby sprawa została uznana za niebyłą.