Styl życia
Igrzyska olimpijskie bez Rosji? Decyzja jeszcze nie zapadła
Czy skorumpowany system niedozwolonego wspomagania lekkoatletów pogrąży rosyjski sport? Póki co, jeszcze nic nie wiadomo.
Afera dopingowa w Rosji wstrząsnęła całym sportowym światem. Szydło wyszło z worka w grudniu 2014, kiedy w niemieckiej telewizji pokazano jak wygląda „przygotowywanie” rosyjskich sportowców do zawodów. Srebrna medalistka halowych mistrzostw świata na 3000 m i mistrzostw Europy na 5000 Lilija Szobuchowa odsłoniła tajniki i skale korupcji w lekkoatletyce.
Jak się okazało w dopingowy proceder zaangażowani byli wszyscy – sportowcy, lekarze, szeregowi pracownicy laboratoriów, działacze, a nawet przedstawiciele służb specjalnych i ministerstwa sportu. Wszak ryba psuje się od głowy…
Supergwiazda kobiecego tenisa na dopingu. Szokujące wyznanie Marii Szarapowej.
Szybko ruszyły śledztwa, zwolniono pierwsze „czarne owce” – w rosyjskiej lekkoatletyce rozpoczęła się czystka. Posypały się dyskwalifikacje poszczególnych sportowców, zmieniono kadrę w moskiewskim laboratorium, a WADA w listopadzie zawiesiła Rosyjską Agencję Antydopingową. Ale wszystko to miało być jedynie wstępem do decyzji, która Międzynarodowa Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) miało podjąć w sprawie udziału Rosji w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
Wykluczenie danego kraju z udziału w olimpiadzie za doping byłoby wydarzeniem bez precedensu, i o trudnych do oszacowania konsekwencjach. W Monako żadne decyzje jednak nie zapadły. 27-osobowa Rada IAAF przynajmniej do maja wstrzymała się z wydaniem wyroku. „Potrzebujemy więcej czasu na śledztwo i zweryfikowanie, czy w Rosji mamy do czynienia z postępem w walce z dopingiem” – tłumaczył się Sebastian Coe, szef Stowarzyszenia.
Z ociągającym się działaczami w tle wybucha kolejna dopingowa afera. Idzie oczywiście o meldonium, które nie znika z pierwszych stron sportowych gazet od kilku dniu. Środek, który poprawia wydolność na początku roku znalazł się na liście środków zakazanych przez WADA, a Rosjanie wcinają go, aż im się uszy trzęsą. „Wpadli” już Maria Szarapowa, Paweł Kuliżnikow, Jekaterina Konstantinowa, ale to dopiero początek. Z 4316 zbadanych próbek w 724 wykryto meldonium…
Czy IAAF i WADA wezmą te wydarzenia pod uwagę?