Życie w UK
Home Office „nie ma pojęcia”, jaki wpływ na imigrantów mają jego decyzje. Opublikowano miażdżący raport
Fot. Getty
Miażdżąca krytyka spadła na Home Office w opublikowanym dziś raporcie komisji nadzorczej, oceniającej pracę departamentu kierowanego przez Priti Patel. Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zostało oskarżone m.in. o to, że „nie ma pojęcia”, jaki wpływ na imigrantów ma jego polityka, a swoje decyzje opiera na „uprzedzeniach”, a nie na rzetelnych dowodach.
W piątek opublikowano raport komisji Public Accounts Committee, w którym padają ciężkie zarzuty względem pracy Home Office. Czym na negatywną opinię zasłużył sobie Departament kierowany przez Priti Patel?
CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ NA TEMAT SETTLED STATUS? POBIERZ PORADNIK>>
Miażdżąca krytyka polityki imigracyjnej Home Office
W najnowszym raporcie na temat pracy Home Office, brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jest oskarżane m.in. o to, że swoją politykę imigracyjną opiera na „anegdotach, przypuszczeniach i uprzedzeniach”, zamiast na rzetelnej wiedzy popartej sprawdzonymi dowodami. Departamentowi zarzucono również, że choć przyznaje się do swoich licznych błędów popełnianych w sprawach imigracyjnych, to jednak na błędach tych się przeważnie nie uczy.
Ponadto, autorzy raportu stwierdzili, że Home Office „nie ma pojęcia”, jaki wpływ na życie i dobrostan imigrantów mają pieniądze (bagatela, 400 MILIONÓW funtów) wydane na podstawie decyzji podjętych przez Ministerstwo w ciągu ostatniego roku. Według przeprowadzonych analiz, Departament wykazuje też zbyt małe zaniepokojenie szkodami spowodowanymi przez swoje własne niepowodzenia – zarówno wobec „nielegalnych, jak i legalnych grup imigrantów”.
Settled status: Jak udowodnić, ile mieszkamy w UK? ZOBACZ WIDEO:
Przewodnicząca komisji Meg Hillier powiedziała: „Home Office ma przerażająco małe pojęcie o wpływie swoich działań na zarządzanie imigracją. Nie wykazuje skłonności do uczenia się na swoich licznych błędach w całym szeregu działań związanych z imigracją – nawet jeśli w pełni akceptuje fakt, że popełnił poważne błędy”.