Styl życia
Home Office chce deportować imigranta do kraju, który… nie istnieje!
Fot: The Guardian
36-letni mężczyzny znalazł się w paradoksalnej sytuacji, z której nie ma wyjścia. Władze brytyjskie nie pozwalają mu zostać na terenie UK, ale nie ma jak opuścić Wielkiej Brytanii, bo jego kraj… nie istnieje.
Nie może zostać i nie może wrócić – w takiej sytuacji znalazł się pochodzący z Palestyny Mohammed Al-Mustafa. Mężczyzna od 31 lat cieaszy się statusem "bezpaństwowca", czyli osoby, której żadne państwo nie uznaje za swojego obywatela. Swoją ojczyznę opuścił w wieku pięciu lat po śmierci swojego brata.
Mieszkaniec West Midlands znalazł jadowitego pająka w bananach z Asdy!
Przed przyjazdem do UK przebywał bez uregulowanego statusu prawnego w Syrii, Iraku, Egipcie, Libii, Włoszech i Francji. Od 2010 przebywa na Wyspie i stara się uzyskać status azylanta. Jego wniosek został jednak odrzucony. Tłumaczenie urzędników Home Office jest zupełnie irracjonalne w tym przypadku. Przedstawiciele brytyjskich władz nie dają się przekonać, że mężczyzna rzeczywiście pochodzi z Autonomii. Al-Mustafa nie ma żadnych dokumentów, aby udowodnić swoje racje. W dodatku jako imigrant, które całe życie tułała się po Europie nie ma bladego pojęcia o swojej ojczyźnie. Nie zna słów hymnu, nie ma pojęcia o tamtejszej kuchni, kulturze, geografii.
Gdyby mu się to udało to władze mogłoby uznac, że Palestyna to nie kraj i pozwolić mu zostać. Niesety, uparcie tego unikają, chociaż już dwukrotnie chcieli go deportować do kraju pochodzenia. Zatem w tamtym przypadku uwierzyli mu w jego słowa, ale gdy starał się o azyl – już nie…
"Nigdy nie byliście tu mile widziani!" – mocny atak Brytyjczyka na Polaków w UK
Jego prawnik, Michael Ferguson, nazywa decyzję Home Office "brutalną i nielogiczną". "Przez cały proces azylowy, który rozpoczął się w 2010 roku, urzędnicy Home Office nigdy nie kwestionowali faktu, że mój klient jest z Palestyny – przecież próbowali nawet odesłać go z powrotem do tego kraju". Czemu więc pojawiły się kłopoty z uznaniem tego faktu i uznaniem, że Al-Mustafa jest bezpaństwowcem?
"Czuję, że jestem traktowany gorzej, niż zwierzę przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych" powiedział Al-Mustafa. "Czasami po prostu siadam i płaczę. Moje życie jest bardzo trudne. Co mogę zrobić?"