Życie w UK
Hipokryzja Nigela Farage’a po raz kolejny obnażona
Po informacjach o problemach brytyjskich hut stali Nigel Farage winę na zapaść tego sektora gospodarki zrzucił na członkostwo w Unii Europejskiej. Kontrowersyjny polityk zapomniał najwyraźniej, że sam głosował przeciwko ustawom, które miały pomóc chronić przemysł przed zalewem taniej stali importowanej z Chin.
W ostatnich dniach lider UKIP oświadczył, że głos przeciwko Brexitowi w czerwcowym referendum oznacza zgodę na upadek przemysłu stalowego na Wyspach. Według niego tylko wyjście z Unii Europejskiej daje szansę na podjęcie walki o reanimacje znajdujących się w fatalnej kondycji finansowej hut. W 2014 roku Farage podobnie jak jego partyjni koledzy zagłosował w Parlamencie Europejskim przeciwko reformie zasad ochrony rynku Unii Europejskiej. Podobnie stało się w lutym bieżącego roku, gdy Farage, jako jeden z nielicznych europarlamentarzystów nie poparł zgłoszonej przez Laburzystów specjalnej poprawki do Komisji Europejskiej. Miała ona za zadanie zahamować dumpingowe ceny sprowadzanej na kontynent stali. Później przedstawiciele UKIP opowiedzieli się również przeciwko nadaniu związkom zawodowym prawa do żądania od firmy działań antydumpingowych. Wspomniane reformy i tak upadły na Radzie Unii Europejskiej blokowane przez 14 państw w tym również Wielką Brytanie.
EuroParlament narzeka na UKIP i podejmuje „faszystowską” decyzję
“To zdumiewające jak wielki jest poziom hipokryzji pana Farage. Zrzuca on winę na kryzys stalowy na Wyspach na Unię Europejską, podczas gdy sam w europarlamencie głosował przeciwko ustawom, które mogły ochronić przemysł” – skomentowała sprawę Jude Kirton-Darling, europarlamentarzystka Partii Pracy. Jak wyjaśnił rzecznik UKIP partia z zasady głosuje przeciwko unijnym ustawom zmierzającym do wyręczania państwa z jego obowiązków.