Życie w UK
Granat w ośrodku dla uchodźców. Na szczęście nie wybuchł
W nocy z czwartku na piątek w ośrodku dla uchodźców Villingen-Schwenningen mogło dojść do tragedii – nieznany sprawca wrzucił do budynku odbezpieczony granat. To już kolejny w tym roku akt agresji skierowany przeciwko imigrantom.
Granat znalazł w piątek w nocy strażnik ośrodka. Granat był odbezpieczony, jednak na szczęście nie wybuchł, a przed jego unieszkodliwieniem saperzy ewakuowali nie tylko przebywających w ośrodku uchodźców, ale też mieszkańców przyległych ulic. W centrum pomocy imigrantom w Villingen-Schwenningen w Badenii-Wirtembergii mieszka ok. 250 osób.
Incydent w Villingen-Schwenningen nie jest pierwszym przypadkiem ataku na ośrodek dla imigrantów w tym roku. Zapewne również nie ostatnim, jako że od jakiegoś czasu obserwowana jest w tym względzie tendencja wzrostowa. Federalny Urząd Kryminalny (BKA) przedstawił właśnie statystyki, z których wynika, że liczba aktów przemocy przeciwko ośrodkom dla uchodźców zwiększyła się w 2015 r. sześciokrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim – w 2015 r. odnotowano 173 takie przypadki, a w 2014 r. zaledwie 28.
Do najczęstszych aktów przemocy należą obecnie podpalenia, których w 2014 r. było jedynie 6, a w 2015 r. już 92. Poza tym częste są też przypadki obrzucania kamieniami domów, w których mieszkają imigranci oraz malowanie obraźliwych i nienawistnych haseł na elewacjach. Zdarza się też czasem, że w ośrodkach rozlewany jest żrący kwas.
Nasilenie się ataków na ośrodki dla imigrantów związane jest nie tylko z pięciokrotnym zwiększeniem się ich liczby w 2015 r. w porównaniu do 2014 r. (z 200 tys. do 1,1, mln), ale też ze wzrostem przestępczości wśród samych uchodźców. Nie ma w zasadzie dnia, żeby media nie donosiły o kolejnych niepokojach w centrach pomocy albo o kolejnych przypadkach molestowania seksualnego kobiet.
Policja przymykała oko na przestępstwa popełniane przez imigrantów