Życie w UK

Głosować każdy może

Pierwszego maja londyńczycy będą wybierać swojego burmistrza. Londyńczycy to także Polacy i każdy z nas, jeśli tylko mieszka w tym mieście, ma prawo oddać głos. Niewielu o tym wie.

 

 
Pierwszego maja londyńczycy będą wybierać swojego burmistrza. Londyńczycy to także Polacy i każdy z nas, jeśli tylko mieszka w tym mieście, ma prawo oddać głos. Niewielu o tym wie.
 
W międzynarodowym dniu Święta Pracy, doskonale znanym Polakom, odbędą się wybory burmistrza Londynu oraz London Assembly (zgromadzenia nadzorującego działania i wydatki burmistrza). Wielu z nas może w nich wziąć udział. Trzeba jednak najpierw zarejestrować się jako wyborca. W tym celu wypełnić prosty formularz podając swoje imię, nazwisko, wiek, narodowość oraz adres. Podpisać go i wysłać do biura swojego okręgu wyborczego. Brzmi to bardzo prosto i rzeczywiście tak jest. W wyborach na burmistrza kosmopolitycznej stolicy Zjednoczonego Królestwa głosować mogą bowiem wszystkie osoby, które mieszkają w Londynie, są obywatelami Wielkiej Brytanii, państw Brytyjskiej Wspólnoty Narodów lub Unii Europejskiej i mają ukończone 18 lat najpóźniej w dniu 1 maja 2008 roku. – Nieważne jak długo ktoś mieszka w Londynie. Głosować może nawet osoba, która jest tu od tygodnia, byleby zarejestrowała się jako wyborca w terminie, czyli przed 16 kwietnia – wyjaśnia Emma Cassidy, rzeczniczka London Elects – kampanii mającej na celu poinformowanie i zachęcenie do głosowania. Formularz rejestracyjny jest także dostępny w języku polskim na stronie internetowej www.aboutmyvote.co.uk. Wystarczy na pasku po lewej stronie kliknąć „Languages” i wybrać język polski. Do pobrania będą dwa formularze: jeden do zarejestrowania się jako wyborca, drugi dla osób, które nie mogą głosować osobiście i chciałyby oddać swój głos drogą pocztową. Wypełniony formularz rejestracyjny trzeba wysłać do właściwej komisji wyborczej. Jej adres także można sprawdzić na stronie www.aboutmyvote.co.uk wpisując swój kod.
 
Po co to komu?
Bycie zarejestrowanym wyborcą daje różne przywileje. Ubiegając się choćby o pożyczkę w banku jesteśmy bardziej wiarygodnym kredytobiorcą, jeśli możemy się pochwalić statusem „registered votem”. Bank może to bowiem zweryfikować. Również przy staraniu się o telefon komórkowy na abonament lub inny rodzaj kontraktu kredytowego naszą sytuację może wzmocnić figurowanie w spisie wyborców. Nie chodzi jednak tylko o przywileje. – Wybór burmistrza Londynu dotyczy przecież każdego kto tu mieszka i wszystkich aspektów jego życia, nie tylko bezpieczeństwa i transportu, ale i spraw kulturalnych czy kwestii integracyjnych – dodaje Emma Cassidy. – Szeroki udział Polaków w majowych wyborach pokazałby, że jesteśmy zintegrowani i warto liczyć się z nami jako ze społecznością mieszkającą w tym kraju – ocenia Paweł Czupryna, szef sekcji polityczno-ekonomicznej w organizacji Polish Professionals in London, która niebawem we współpracy z innymi organizacjami polonijnymi ruszy z kampanią mającą zachęcić Polaków do skorzystania ze swojego prawa wyborczego. – Poza tym wybory będą dobrą okazją, żeby pokazać Brytyjczykom, że czujemy się częścią tego miasta. W dalszej perspektywie pozwoli to na lepszą artykulację naszych interesów – dodaje Czupryna.
  
Na kogo głos?
Oficjalna lista kandydatów na najlepszą posadę w mieście będzie znana z końcem marca. Pełną informację o kandydatach z ich programami każdy zarejestrowany wyborca otrzyma pocztą w formie książeczki. Do tej pory spośród pięciu partii, które mają swoich członków w London Assembly, cztery nominowały już swoich kandydatów na stanowisko burmistrza. O reelekcję – jako oficjalny kandydat Partii Pracy – będzie się starał obecny burmistrz Londynu Ken Livingstone. Gdyby wygrał, byłaby to już jego trzecia kadencja. Z kolei Partia Konserwatywna swoim kandydatem na burmistrza mianowała Borisa Johnsona, byłego redaktora znanego ze swych nieskrępowanych komentarzy. Kandydatem wysuniętym przez partię Liberalnych Demokratów jest były szef policji Brian Paddick. Partia Zielonych wystawiła kobietę – Sian Berry. One London Party nie ma jeszcze swojego kandydata. Także partie, które nie mają swoich ludzi w London Assembly nominowały swoich kandydatów. Jest też cała rzesza kandydatów niezależnych. Wbrew temu co się może wydawać, kandydatem na stanowisko burmistrza Londynu może zostać także Polak. Musiałby mieszkać w tym mieście od co najmniej roku, zebrać 330 podpisów oraz dysponować kwotą 10 000 funtów. Jest to jednak raczej kwestia przyszłości. W tegorocznych wyborach o tym, kto zostanie ich zwycięzcą w dużym stopniu mogą zdecydować Polacy. Jeśli tylko pójdą do urn. W końcu jest nas w Londynie ponoć milion. 
 
Magda Qandil
 
author-avatar

Przeczytaj również

Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj