Gdzie spędzić bezpieczne wakacje? Brytyjskie MSZ opublikowało listę krajów o największym zagrożeniu terrorystycznym

Paryż, Barcelona czy może Tunezja lub Egipt? Brytyjskie MSZ nie zaleca podróży do tych miejsc, ponieważ jest tam zbyt duże zagrożenie atakami terrorystycznymi.

Z przedstawionej przez ministerstwo mapy wynika, że Europa Zachodnia przestała być bezpiecznym miejscem do zwiedzania. W krajach takich jak Niemcy, Francja, Hiszpania, Belgia, Dania czy Wielka Brytania występuje wysokie zagrożenie terrorystyczne, a na mapie są one oznaczone kolorem czerwonym, takim samym jak uwikłana od kilku lat w wojnę domową Syria lub będąca na skraju upadku Somalia. Weług Foreign Office Europa Zachodnia jest teraz prawie tak samo niebezpieczna, jak kraje Bliskiego Wschodu.

Promocja Ryanair – zapłacisz mniej za bagaż, JEŚLI się pospieszysz

Mniej niebezpiecznie jest we Włoszech, Austrii, Holandii, Danii, Szwecji, Grecji, Macedonii, Kosowie, Bośni i Hercegowinie oraz na Ukrainie. W tych krajach według brytyjskich urzędników zagrożenie terrorystyczne jest duże.

W krajach takich jak Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Węgry, Słowenia i Szwajcaria zagrożenie terrorystyczne jest niskie. Poza Europą niskie ryzyko ataku terrorystycznego występuje również w Ameryce Środkowej i Południowej oraz w Południowej Afryce. Wysokie zagrożenie terrorystyczne posiadają natomiast kraje Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu, Indie, Pakistan oraz Rosja.

Na mapie czerwonym kolorem jest oznaczona również Australia, ale ze względu na fakt, że formalnie kraj ten należy do Wspólnoty Brytyjskiej, w której zagrożenie terrorystyczne jest wysokie. Podobnie jest z Grenlandią, która jest terytorium Danii.

„We Francji szykuje się wojna! Po atakach sytuacja stała się nie do zniesienia”

Czy to oznacza wzrost ruchu turystycznego w Europie Środkowo-Wschodniej oraz na Bałkanach? Czas pokaże, ale już teraz linie lotnicze uruchamiają nowe połączenia do krajów Europy Południowej. Irlandzki przewoźnik Ryanair uruchomił połączenia z Berlina w kierunku południowym, na taki sam krok zdecydował się również węgierski przewoźnik Wizzair.