Bez kategorii
Gdyby nie imigranci służba zdrowia byłaby w opłakanej sytuacji
Kwestia imigrantów nie jest aż tak bardzo istotna pod względem ekonomicznym, a argument, że Wielka Brytania jest zbyt małą wyspą na przyjęcie większej ilości ludzi to mrzonka – wynika z analizy na temat imigracji, którą przygotował Office for Budget Responsibility (OBR). Główne wnioski zostały dzisiaj zaprezentowane przed brytyjskim parlamentem.
Przedstawiciel niezależnego think-tanku Stephen Nickell przedstawiał wpływ imigracji na brytyjską gospodarkę. Nickell przyznaje, że imigranci mogą mieć negatywny wpływ na zatrzymanie się płac w sektorach, które wymagają stosunkowo małych umiejętności. Z drugiej strony nieoceniony jest ich wkład w niektóre sektory, takie jak służba zdrowia.
„Obecnie aż 35 procent kadry lekarskiej to imigranci. Gdyby nie oni NHS byłoby w opłakanej sytuacji” powiedział parlamentarzystom przedstawiciel OBR.
Nickell odniósł się również do zarzutów, że Wielka Brytania nie jest gotowa na przyjęcie tak dużej liczby imigrantów. Zdaniem eksperta argument ten nie ma większego znaczenia biorąc pod uwagę, że tylko 10 proc. powierzchni kraju jest zurbanizowane.
„W Surrey więcej terenu zajmują pola golfowe niż osiedla mieszkaniowe. Więc nie da się ukryć, że jest miejsce na przyjęcie większej ilości osób” – stwierdził przedstawiciel OBR.