Funt wraca do kursu sprzed Brexitu!

Styczeń jest znakomitym miesiącem dla funta szterlinga. GBP urosło w siłę i jest najmocniejszą walutą w gronie G10 (10 największych walut na świecie). Czy ta tendencja się utrzyma?

GettyImages 860933762

Funtowi brytyjskiemu w jego relacji do dolara udało się wrócić do poziomu sprzed decyzji o Brexicie – we wtorek rano na rynkach azjatyckich jego kurs w pewnym momencie sięgnął $1.4002. Choć później spadł do poziomu $1.3947 jego obecne notowania sprawiają, że w styczniu 2018 jest jedną z najmocniejszych walut na świecie.

To NAJWIĘKSZE włamanie w historii UK – złodzieje zgarnęli łup wart 90 mln funtów!

Warto jednak dodać, że siła GBP wynika po części ze słabości USD. Amerykańska waluta przeżyła ostatnio załamanie kursu, które było spowodowane brakiem porozumienia odnośnie podwyższenia limitu zadłużenia rządu. Rynki ostatnio dość nerwowo spoglądają na to, co w USA robi Donald Trump…

W stosunku do euro funt również trzyma się nieźle, choć nie notuje tak spektakularnych wyników, jak w przypadku amerykańskiej waluty. Jak donosi "Financial Times" GBP w ciągu ostatnich czterech dni sesyjnych wzrósł o 1,3 procenta. W poniedziałek jego notowania osiągnęły poziom 1.14, co stanowi najlepszy wynik w skali miesiąca. Dodajmy, że relacja GBP-EUR uważana jest za o wiele bardziej wymowną w kwestii realnej wartości funta. "Wygląda na to, że funt staje się coraz bardziej odporny" – powiedział w zeszłym tygodniu Thomas Flury z UBS. "Wynika to prawdopodobnie z tego, że globalne rynki nabrały pewności, że uda się uniknąć twardego Brexitu w 2019 roku".

Mężczyźnie, który dostał zawału przed Job Centre, zmniejszono zasiłek do 20 funtów tygodniowo

A złotówka? W stosunku do naszej waluty funt również idzie w górę, ale bardzo powoli. Dziś potrafił wzbić się na poziom 4.7591 i wszystko wskazuje na to, że ta tendencja w dłuższej perspektywie zostanie zachowana

W ciągu ostatnich 10 miesięcy funt był najskuteczniejszą walutą G10. Widać, że wraca do formy po burzliwym brexitowym okresie. Specjaliści oczekiwali takiej właśnie reakcji po przełomie w negocjacjach z Brukselą.