Kryzys w UK
Funt wystrzelił w górę po informacji o dymisji Borisa Johnsona
Brytyjska waluta zaczęła notować wzrosty po wiadomości o rezygnacji Borisa Johnsona z funkcji premiera. Funt zyskał 0,6 proc. do 1,198 USD i 0,4 proc. do 1,174 EUR po wczorajszym osiągnięciu najniższego od dwóch lat poziomu wobec dolara.
Wzrost funta następuje po kilku wyjątkowo burzliwych dniach w brytyjskiej polityce, w której doszło do masowych rezygnacji na najwyższych szczeblach rządu. Boris Johnson odchodzi po tym, jak ministrowie i posłowie dali jasno do zrozumienia, że jego stanowisko jest nie do utrzymania.
- Przeczytaj też: Boris Johnson jeszcze dziś ma podać się do dymisji – podało BBC
Kurs funta w górę
Jeszcze wczoraj pisaliśmy o spadku funta do najniższego poziomu od dwóch lat w stosunku do dolara, co odzwierciedlało rosnące obawy inwestorów dotyczące recesji w Wielkiej Brytanii. Sytuacji brytyjskiej waluty nie poprawiały także zawirowania w brytyjskiej polityce i masowe dymisje ministrów w rządzie Borisa Johnsona. Niestabilność ta z oczywistych względów wpływa na zdolność rządu do radzenia sobie z obecnym kryzysem gospodarczym.
Funt odnotował jednak w czwartek wzrost po informacji o tym, że Boris Johnson złoży jednak dzisiaj rezygnację ze stanowiska, chociaż chciałby pełnić swoją funkcję do jesieni, aby móc dokończyć parę spraw.
Nowy premier nowe nadzieje
Jego następca ma być wyłoniony przed październikową konferencją Partii Konserwatywnej. Źródło z Downing Street podało, że wczoraj premier rozmawiał z Sir Grahamem Brady, przewodniczącym Conservative 1922 Committee, aby poinformować go o swojej decyzji.
„Premier rozmawiał z Grahamem Bradym i zgodził się ustąpić do czasu wybrania nowego przywódcy, który byłby już na stanowisku do czasu konferencji Partii Konserwatywnej w październiku” – podało źródło.
Od wtorku do dymisji podało się 50 ministrów i posłów wyrażając w ten sposób brak poparcia dla przywództwa Borisa Johnsona.
Wraz z rezygnacją Johnsona pojawiają się nowe nadzieje na lepsze przywództwo w Partii Konserwatywnej i co za tym idzie, na większą szansę poradzenia sobie z obecnym kryzysem gospodarczym, który to najbardziej wpływa na sytuację funta szterlinga.