Życie w UK
Brytyjska firma sprzątająca LEPIEJ wynagradzała Polaków. Niezadowolona pracownica oskarżyła pracodawcę o rasizm i… wygrała!
Kobieta, zatrudniona w firmie sprzątającej, wygrała w brytyjskim sądzie sprawę o dyskryminację w miejscu pracy – okazało się, że polscy pracownicy otrzymywali wyższe wynagrodzenie od niej za wykonywanie tej samej pracy.
Takie sytuacje nie zdarzają się chyba zbyt często na Wyspach. Nie dość, że Polak pracujący w Wielkiej Brytanii był lepiej opłacany od innych pracowników, to jeszcze okazało się, że inny zatrudnieni w tej samej firmie, nie pochodzący z Polski, padli ofiarą dyskryminacji na tle rasowym lub narodowościowym. O takiej właśnie historii czytamy na łamach portalu "Bristol Live". Powódka, kobieta zatrudniona w firmie sprzątającej, oskarżyła swojego byłego już pracodawcę o dyskryminację rasową i naruszenie umowy.
Kobieta oskarżyła swojego byłego pracodawcę o m. in. rasizm
W części orzeczenia czytamy, iż kobiecie udało się ustalić, że polscy pracownicy otrzymywali wyższe wynagrodzenie od niej za wykonywanie tej samej pracy w tej samej firmie. Zgodnie z dokumentem kobieta otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 7,85 GBP za godzinę, chociaż nie określono, czy była sprzątaczką, czy też pełniła inną rolę w firmie sprzątającej. Jednocześnie nie ujawniono ile mieli zarabiać pracownicy z Polski.
Kobieta ostatecznie zrezygnowała z pracy w październiku ubiegłego roku po ponad 13 latach. Jej odejście nastąpiło z powodu tego, co uznała za "zasadnicze naruszenie [umowy] uprawniające ją do rezygnacji". O co chodziło? O skrócenie jej godzin pracy do 10 godzin tygodniowo z 12,5 godzin niezgodnie z obowiązującą umową oraz brakiem dodatkowego dnia urlopu, do którego była uprawniona.
Firma sprzątająca miała lepiej wynagradzać zatrudnionych Polaków
W związku z tymi wszystkimi naruszeniami sprawą zajął się sąd w Bristolu i przyznał rację kobiecie. Przed obliczem sprawiedliwości nie pojawił się żaden przedstawiciel firmy. Orzekający w tej sprawie sędzia Cadney doszedł do wniosku, że jej zarzuty dotyczące niesprawiedliwego zwolnienia, dyskryminacji rasowej były "dobrze uzasadnione i [zostaną] podtrzymane".
Sęd stwierdził, że kobiecie przysługuje 6000 funtów odszkodowania za dyskryminację rasową, 1177 funtów za wypowiedzenie, 1128 funtów za niesprawiedliwe zwolnienie i dalsze 5352 funty z tytułu niesprawiedliwego odszkodowania za zwolnienie. W sumie kobieta otrzymała odszkodowanie w wysokości 14 058 funtów.
Na zakończenie dodajmy, że firma, którą zaskarżyła do sądu kobieta, nie wydała w tej sprawie żadnego oświadczenia i nie skomentowała tej sprawy w brytyjskich mediach.