Praca i finanse

Firma energetyczna doradziła klientom w UK „przytulanie zwierząt”, żeby się ogrzać tej zimy. Teraz przeprasza

Fot. Getty

Firma energetyczna doradziła klientom w UK „przytulanie zwierząt”, żeby się ogrzać tej zimy. Teraz przeprasza

Przytulanie Psa

Trzeci co do wielkości dostawca energii w Wielkiej Brytanii doradził klientom, żeby „przytulali się do swoich zwierząt” w celu docieplenia się i zaoszczędzenia na rachunkach za ogrzewanie. Teraz firma przeprasza za wysłanie klientom listy dziesięciu „prostych i opłacalnych sposobów na ogrzanie się tej zimy”. 

O sprawie pisze na Wyspach m.in. dziennik „Financial Times”, który donosi, że firma Ovo Energy – trzeci co do wielkości dostawca energii w Wielkiej Brytanii, wysłała w zeszłym tygodniu e-mail do klientów z poradami dotyczącymi utrzymania ciepła w mieszkaniu. W specjalnie adresowanej do nich wiadomości, klienci mogli zapoznać się z listą dziesięciu „prostych i opłacalnych sposobów na ogrzanie się tej zimy”, wśród których znalazły się m.in.: przytulanie zwierząt domowych, zachęcanie dzieci do zabawy w hula-hoop, robienie pajacyków czy standardowe sprzątanie domu. 

Porady dotyczące ogrzania się w zimie są obraźliwe?

Wielu klientów Ovo Energy, a także wielu ekspertów i polityków jest oburzonych słowami przedstawicieli firmy. Darren Jones, poseł Bristol North West i przewodniczący Business Select Committee uznał wskazówki Ovo Energy za „obraźliwe” i wezwał firmę do przeprosin. „Nie wiem, kto podpisał się pod tą kampanią marketingową, mówiącą ludziom, aby nosili sweter i jedli owsiankę, zamiast włączać ogrzewanie, jeśli nie mogą sobie na nie pozwolić” – napisał oburzony Darren Jones w jednym z tweetów. 

 

 

 

Ovo Energy rzeczywiście przeprosiło, a przedstawiciel firmy powiedział na łamach „Financial Times”: – Rozumiemy, w jak trudnej sytuacji znajdzie się w tym roku wielu naszych klientów. Ciężko pracujemy, aby znaleźć sensowne rozwiązania, gdy zbliżamy się do tego kryzysu energetycznego, i zdajemy sobie sprawę, że treść tej wiadomości została źle oceniona i była nieprzydatna. Jesteśmy zawstydzeni i szczerze przepraszamy. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj