Życie w UK

Felieton: Wyrok na imigranta. Dożywotnie szczęście w zawieszeniu

Ryby najlepiej biorą tam, gdzie nas nie ma – mówi stare polskie porzekadło. No i dobrze. My jednak postanowiliśmy być bardziej polscy od Polaków i uznaliśmy, że zamiast tylko gadać, w praktyce sprawdzimy, jak to z tym braniem w innym miejscu jest.

Felieton: Wyrok na imigranta. Dożywotnie szczęście w zawieszeniu

Przyjechaliśmy więc na Wyspy, pomni historii sukcesów swoich poprzedników. Ale właśnie wtedy życie nas zaskoczyło: mieliśmy tu być tylko na chwilę – zasiedzieliśmy się. Mieliśmy dorobić się – i dorobiliśmy się …nierzadko garba na plecach.

Mieliśmy nauczyć się języka (no, choć go liznąć) – wylądowaliśmy w domu z samymi Polakami (zupełnie „przypadkiem”). Mieliśmy poznać świat – i poznaliśmy… na trasie praca-dom.

Mieliśmy zebrać kolekcję funtów – i zebraliśmy: widzimy ją na wskaźniku wagi i czujemy po rosnących rozmiarach ubrań. Mieliśmy wracać – zawsze w przyszłym roku.

Czasem tylko, rozpaleni przypadkowym zdarzeniem, rozmarzamy się o powrocie do przeszłości. Wtedy, zdjęci mieszaniną trwogi z nostalgią, gnamy 1000 mil na wschód szukać wiatru w polu – ale tam już inny świat.

W ogóle mieliśmy być wyjątkowi, a okazało się, że jesteśmy tylko ziarnkiem piasku, a podobnych do nas leży tutaj cała plaża.

Powiedz mi więc, Drogi Czytelniku (ale tak szczerze): czy o to Ci naprawdę chodziło? Snułeś plany, miałeś marzenia, pewnie nadal je masz, lecz rzeczywistość Cię zaskoczyła, choć rozplanowałeś ją na lata do przodu.

Patrzysz wokół z zazdrością jak inni żyją życiem, zwykłym, codziennym, pięknym życiem – Ty za to zawsze tylko przyszłością.

Oni już odcinają kupony, choćby nawet małe kuponiki – Ty czekasz na produkcję wielkich płacht dyplomów.

Czy naprawdę odpowiada Ci ta ciągła gonitwa za najlepszym łowiskiem świata, zresztą ciągle zmieniającym swą lokalizację.

Gdzie w tym roku najlepiej płacą? W Norwegii? Na Islandii? Morzu Północnym? A przecież, by znaleźć siebie, wystarczy przystanąć i zacząć doceniać swoje Tu i Teraz.

Ciągłą gonitwą za najlepszym łowiskiem niech zajmą się Ci, których nie stać na powiedzenie sobie: tak, mam już dość, chcę się ustabilizować, chcę wreszcie zacząć budować.

Niech oni gonią ruchomy cel – Ty bądź tym ziarnkiem piasku, jak wielu innych podobnych Tobie, wyrzuconych na plażę życia, i złap swoje szczęście i spełnienie gdzieś blisko, bardzo blisko siebie. Nie skazuj się na szczęście w zawieszeniu.

 

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj