Życie w UK

Felieton: Vademecum malkontenta

– How are you?
– I am fine, thank you.

Felieton: Vademecum malkontenta

Bez tej świętej formułki nie ma co zaczynać rozmowy z Anglikiem.
– Co tam u ciebie?
– Stara bida.
Bez tej formułki nie ma jak zacząć konwersacji z Polakiem. Większość Polaków jest naznaczona specyficznym genem, który nie pozwala im się cieszyć z tego, co mają.

Najlepiej czuje się wśród podobnych do siebie ludzi: z rzadka (słowo „rzadko” przypominam pochodzi od słowa „rarytas” i dlatego jest pisane przez „rz”) śmieje się pełną gębą, podskakuje z radości, wita się z uśmiechem i z przyjemnością opowiada o ciekawych rzeczach, które mu się ostatnio przydarzyły.

Każdy Polak uczył się już w szkole, że nasz naród się nacierpiał, naprzelewał krwi, więc nie wolno nam śmiać się z byle czego i z pełną powagą należy podchodzić do życia.

Większość z nas uważa, że to brytyjskie „how are you” jest wyuczone, świadczy o obojętności w stosunku do rozmówcy, a może nawet jest trochę obraźliwe.

Ale czy nie gorsze jest to, że my – poważni, serio i stateczni – za nic nie przyznamy, że komuś coś dobrze wyszło? Że komuś się udało?

„Polish Express” zajął się ostatnio sprawą Lidla, w którym zakazano pracownikom mówić po polsku nawet na przerwie.

Dzięki naszej interwencji główne kierownictwo sieci musiało się pokłonić i przyznać, że zakaz jest niezgodny z prawem.

My jako „Polish Express” zrobiliśmy swoją robotę, ale to media w Polsce krzyczały nagłówkami: „Polscy dziennikarze na tropie”, „Dzięki polskim dziennikarzom Lidl odwołuje zakaz”.

Czy to wstyd lub ujma na honorze przyznać, że Polonia to nie tylko kadra zmywakowa, ale świadomi swoich praw imigranci, którzy umieją zadbać o swój honor, poczucie bezpieczeństwa, a polonijni dziennikarze nie zajmują się pozowaniem na „ściankach” tylko realnie walczą o to, żeby Polacy nie byli obywatelami drugiej kategorii w żadnym państwie, w którym przyszło im żyć?

Panie, panowie możemy sobie malkontencić, możemy sobie mówić o „starej bidzie”, ale mówmy sobie prawdę.

 

author-avatar

Ilona Korzeniowska

Redaktor tygodnika „Polish Express”, z wykształcenia politolog. Nigdy się nie poddaje i daje siłę do działania wszystkim ludziom, których spotyka na swojej drodze. Tylko z pozoru delikatna blondynka, bo charakter ma drapieżny. Dusza towarzystwa, uwielbia modę, brytyjskiego rocka, Monthy Pythona i Marilyn Monroe. Umie zarówno wyremontować dom, jak i przyłożyć politykowi. Zaraża swoją energią całą redakcję.

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj