Życie w UK
Felieton: Stylizacja „na patriotę”
Zewsząd słyszymy pytania, czytamy analizy i opracowania dotyczące mijających właśnie 10 lat odkąd wstąpiliśmy do Unii Europejskiej.
I dobrze, bo to dla Polaków był przełomowy moment w historii kraju. W końcu dzięki temu możemy żyć tutaj, pracować, częściej się uśmiechać, a krócej płakać.
Jednak ja zastanawiałam się ostatnio, co mi konkretnie dało nasze wstąpienie w szeregi krajów UE i jedna odpowiedź przyszła mi do głowy natychmiast: dzięki UE mogę mieszkać, gdzie chcę, pracować gdzie chcę, ale przede wszystkim mogę PODRÓŻOWAĆ bez ograniczeń!
Taką pasję odnalazłam w sobie dokładnie w 2004 roku i trwa ona do dziś. Jak wiemy podróże kształcą, a mnie w sposób szczególny.
W każdym odwiedzanym europejskim kraju obserwuję, jak żyją inni ludzie i mniej ciekawią mnie zabytki, czy galerie sztuki.
Od zawsze najbardziej interesowali mnie ludzie. Podsumowując dzisiaj te 10 lat swobodnych obserwacji widzę jedno: w każdym kraju, czy to w Norwegii, Grecji czy w Wielkiej Brytanii ludzie są dumni ze swojej flagi.
W kolorach flagi produkowane są masowo gadżety, ciuchy, parasole i inne przedmioty codziennego użytku. Nikt nie tylko nie wstydzi się swojej flagi, ale wręcz z dumą nosi wszystko, co ma na sobie flagę danego kraju.
Ludzie w krajach, gdzie panuje dobrobyt i wszystko jest tak, jak powinno, kochają swój kraj i dlatego z dumą się „oflagowują”. A Ty jaką flagę byś dzisiaj ubrał po latach mieszkania w UK? Ja ubrałabym brytyjską.
Może z powodu ciekawszego wzoru i aż trzech kolorów, co oznacza dla mnie dużo większy wybór, a może jeszcze z jakiegoś innego powodu?
A Ty jaką flagę nosisz/łbyś z dumą? Piszcie do mnie: [email protected].