Życie w UK
Felieton: Olewanie polskiego “zmywaka” było wielkim błędem
Opluwani przez “prawdziwych patriotów”, hejtowani przez internetowych troli siedzących na bezrobociu, albo na garnuszku u rodziców w wieku czterdziestu, a nawet pięćdziesięciu – ci “prawdziwi polscy patrioci” musieli się mocno zdziwić, że te “zmywaki”, ci “zdrajcy narodu” i “nieudacznicy” tak licznie pójdą do wyborów w Wielkiej Brytanii.
Mało tego, obśmiane “zmywaki” nie tylko zagłosują, ale co może najdziwniejsze dla niektórych Polaków mieszkających w Polsce – będą w tym głosowaniu niemal jednogłośni. Polacy w UK bez kłótni, bez wzajemnego opluwania się i sączenia jadu, solidarnie zagłosowali w wyborach prezydenckich.
A przecież – zgodnie z fałszywym obrazem kreowanym przez media i wiele instytucji w Polsce, a przede wszystkim samych polityków mogli się zupełnie wyborami w Polsce nie interesować.
Nasi starzy polityczni wyjadacze doznali szoku, całkiem możliwe, że nawet i włosy z głów wyrywali, a doradców swoich wytargali za poły marynarek od Gucciego. Za późno zmiarkowali wszyscy, że olewanie takiego dużego, wielotysięcznego elektoratu było jednak błędem. Tysiące polskich “zmywaków” odwórciło się tyłem do wszystkich tych polityków, którzy tył pokazują Polakom w UK na co dzień, według jakże starej zasady: “jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”.
Zdecydowanie stare wygi polityczne niedoszacowały, ale przede wszystkim – NIE DOCENIŁY Polaków w UK. Polscy imigranci w UK – okrzepli w nowym kraju – już znacznie lepiej wyczuwają fałsz, nieczyste gierki, podrzędne aktorstwo, kłamstwa grubymi (a nawet cienkimi) nićmi szyte.
Zwłaszcza tutaj – z dystansu wielu kilometrów – Polskę i jej partyjne “elity” widzimy inaczej. 83 procent uprawnionych do głosowania Polaków w Wielkiej Brytanii wykazało się zmysłem obserwacji, patriotyzmem i dalekowzrocznością. Pamiętajcie panie i panowie za 5 lat, przy następnych wyborach: olewanie polskiego “zmywaka” będzie jeszcze większym błędem niż w tym roku…