Styl życia
Fantastyczne odkrycie Polaków w Wielkiej Brytanii – nasi rodacy znaleźli bezcenny skarb!
Brawo nasi! Dwójka Polaków w UK dokonało znakomitego odkrycia – w hrabstwie Kent znaleźli artefakty z Epoki Brązu!
Jak czytamy na łamach specjalistycznego portalu "Zwiadowca Historii" dwóch Polaków w trakcie poszukiwań z użyciem wykrywacza metali trafiło na prawdziwy skarb. W minioną sobotę, 21 grudnia nasi rodacy, Piotr Wańkowicz oraz Adrian Królak, prowadziło poszukiwania przy użyciu wykrywacza metali. Badali oni tereny w okolicy miasta Nash, w hrabstwie Kent, zlokalizowanym na południu Wyspy. Dopisało im niesamowite szczęście!
Wańkowicz i Królak znaleźli czternaście siekierek pochodzących z Epoki Brązu. "Dwie z nich były w niedalekiej odległości od pozostałych 12-stu sztuk, które zdeponowane były razem na niewielkiej głębokości" – czytamy na łamach "Zwiadowcy Historii".
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w przypadku odkrycia jakiegoś drogocennego artefaktu z przeszłości, który może mieć dużą wartość historyczną, należy powstrzymać się przed dalszym kopaniem i w ogóle przed prowadzeniem jakichkolwiek działań na własną rękę. Nasi rodacy doskonale o tym wiedzieli i pozostawiając swoje znaleziska "in situ" (nie stanie nienaruszonym), zaprzestali poszukiwań oraz wezwali na miejsce lokalnego archeologa, który należycie zabezpieczy ich odkrycie i sprawi, że dalsze prace będą możliwe.
"Chodzi o to by wyciągnąć jak najwięcej informacji z takiego odkrycia i przeprowadzić nawet niewielki wykop odkrywkowy dokumentując to. Dzięki temu mamy szansę poznać czasem szerszy kontekst znaleziska" – czytamy na stronie "Zwiadowcy Historii".
Co więcej, jeśli potencjalni odkrywcy nie zrobiliby tego, nie mieliby co liczyć na ewentualną nagrodę. Zgodnie z obowiązującym w UK prawem, a konkretnie z Treasure Act, tylko po uruchomieniu odpowiednich procedur nasi rodacy mają szansę na gratyfikację finansową. Zgodnie z procedurą skarbową wartość ich znaleziska zostanie wyceniona.
Znalazcy z Polski w takim przypadku mogą liczyć na 50% wartości odkrycia, a pozostałe 50% przeznaczone zostanie właścicielowi gruntu na którym były prowadzone poszukiwania.