Życie w UK

Fałszywe tropy i nadzieja

Wizyta w Leicester dodała otuchy rodzicom Małgorzaty Wnuczek i jej córce Oli oraz nadzieję na szczęśliwy finał.

Brytyjska policja nadal prowadzi intensywne poszukiwania zaginionej inowrocławianki Małgorzaty Wnuczek, którą ostatni raz widziano w Leicester, w dniu jej urodzin, trzy lata temu. Kilka dni temu natrafiono na jej ślad w Niemczech, jednak trop okazał się fałszywy.
Wizyta rodziców zaginionej i jej córki oraz funkcjonariusza inowrocławskiej policji, nie wniosła zbyt wiele do sprawy, ale dodała rodzicom wiary w odnalezienie córki. Ola chciała zostać w Leicester wierząc, że mama już niebawem się odnajdzie. Brytyjscy i polscy policjanci przesłuchają wspólnie 200 osób, które zgłosiły się po dramatycznym apelu Oli pokazanym w internecie.
Trudno już zliczyć ilu internautów obejrzało w sieci wzruszający i dramatyczny apel sześcioletniej córki zaginionej Małgorzaty Wnuczek – kliknięcia idą w dziesiątki tysięcy odsłon. Na portalu Nasza Klasa, gdzie Małgorzacie założono konto pn. Zaginiona, prawie 16 i pół tysiąca użytkowników zarejestrowało się jako znajomi, choć tylko nieliczni naprawdę ją znali.
– Ja, mój chłopak, moi rodzice, koleżanki i koledzy nie znaliśmy Gosi, ale zrobiliśmy to na znak solidarności z jej rodziną i z nadzieją, że takie wirtualne wsparcie doda im energii – mówi imienniczka zaginionej Polki, Małgorzata z Londynu.
Nie opuściłaby dziecka
Rodzicom Małgorzaty Wnuczek, choć nie tracą nadziei na odnalezienie córki, takie wsparcie bardzo pomaga, bo jak przyznaje matka zaginionej, Bożena Smółka, niejeden raz zdarzało się jej przeżywać chwile załamania i zwątpienia.
Ryszard Smółka, ojciec Małgorzaty mówi o olbrzymim zainteresowaniu mediów tą sprawą – otrzymuje kilkanaście telefonów dziennie. Jest to męczące, ale Smółka, podobnie jak jego żona, wierzy, że dziennikarzom chodzi głównie o odnalezienie Małgorzaty, a nie o sensację.
Do akcji poszukiwawczej włączyły się również brytyjskie media, także te największe.
Przypomnijmy, Małgorzata Wnuczek zniknęła trzy lata temu, 4 czerwca w dniu swoich 30. urodzin. Tego dnia była w pracy i tam widziano ją ostatni raz, nikt nie wie, co stało się później. Rodzice nie dopuszczali, nie dopuszczają takiej możliwości, by ich córka dobrowolnie i tak nagle bez wyjaśnienia opuściła swoje dziecko. Bardzo je kochała i bardzo się martwiła, kiedy była w ciąży, bo miała problemy z jej donoszeniem. Była bardzo szczęśliwa, gdy urodziła Olę. Będąc już w Wielkiej Brytanii, odwiedziła swoją córkę w Inowrocławiu dwukrotnie, w ciągu czterech miesięcy – nawet bardzo kochającym matkom nie często się to zdarza. Małgorzata zawsze powtarzała, że kiedy tylko stanie na nogi weźmie Olę do siebie.
Niespotykana skala odzewu
Policja w Leicester rozpoczęła poszukiwania natychmiast po zgłoszeniu zaginięcia. Trzy lata intensywnej pracy nie przyniosły znaczących rezultatów, pojawiło się wiele fałszywych tropów oraz śladów wiodących do nikąd. Dlatego leicesterscy policjanci zdecydowali się na zastosowanie dość nietypowych metod, które mogłyby pomóc w odnalezieniu Małgorzaty. Namówili jej rodziców, by nakręcili film, w którym, sześcioletnia córka Małgorzaty, Ola prosi mamę, żeby wróciła i umieścili ten film na portalu You Tube. Śledczy z Leicester słusznie założyli, że jeśli nawet główny cel, czyli reakcja zaginionej, nie zostanie zrealizowany, to na pewno zareagują internauci, wśród, których mogą znaleźć się osoby dysponujące wiedzą na temat dalszych losów zaginionej. Stosowne informacje znalazły się również na Facebooku. Prowadzący śledztwo uznali, bowiem, że sprawa zostanie znacznie lepiej nagłośniona niż poprzez komunikaty w prasie, radio i telewizji. Skala odzewu – o czym już pisaliśmy – była niespotykana. Film z Olą w roli głównej, po „premierze” w You Tube uległ swoistemu klonowaniu i zaczął pojawiać się na innych portalach i stronach internetowych, nawet tych specjalistycznych i niszowych. Efektem jest m.in. to, że lotniska, dworce i przystanki, ulice są oklejone plakatami ze zdjęciem Małgorzaty.
Profil potwierdzi, lub wykluczy
Kolejnym etapem było sporządzenie profilu genetycznego zaginionej Polki. Pobrano próbki śliny od jej rodziców oraz dziecka, a także z koperty poślinionej przez jej córkę. Jak nas poinformowano – po wzbogaceniu, go o próbkę krwi pępowinowej profil jest już gotowy i trzeba dodać, że spełni on w dalszym śledztwie rolę nie do przecenienia, albowiem – jak powiedział nam komisarz Paul Telford z Leicestershire Police – pozwoli to wykluczyć, lub potwierdzić, czy spośród 23 kobiecych zwłok czekających w zakładach medycyny sądowej na terenie UK na identyfikację, któreś z nich są zwłokami zaginionej Polki.
W ubiegły wtorek na zaproszenie brytyjskiej policji do Leicester przyjechali Bożena i Ryszard Smółkowie, rodzice Małgorzaty, oraz jej córka, Ola. Towarzyszył im także funkcjonariusz inowrocławskiej policji, aspirant Marek Burzyński.
Następnego dnia w Leicester odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział świeżo przybyli rodzice Małgorzaty oraz ponad 20 przedstawicieli mediów lokalnych i ogólnobrytyjskich, łącznie z BBC. Policjanci przypomnieli okoliczności zaginięcia inowrocławianki, a rodzice zaapelowali do nich o pomoc.
Podczas swojego krótkiego, bo trwającego tylko trzy dni pobytu państwo Smółkowie objeżdżali komisariaty policji, odwiedzali parafie wypytując o córkę. Przez chwilę wydawało się, że sprawa ruszy do przodu – jeden z wizytowanych księży poinformował, że zgłosiły się do niego dwie osoby, które chciały się koniecznie spotkać z rodzicami Małgorzaty, ale kiedy miało dojść do spotkania, nie przyszły.
Co mówi jasnowidz
Jak powiedział nam Jarek Hejenkowski, dziennikarz „Expressu Bydgoskiego”, z którym wspólnie prowadzimy akcję poszukiwawczą, państwo Smółkowie systematycznie kontaktują się ze słynnym jasnowidzem z Człuchowa, Krzysztofem Jackowskim. Jackowski, który odnalazł już ponad 700 osób i ma pisemne potwierdzenia z policji, że jego typowania były trafne, twierdzi, że Małgorzata żyje i przebywa w jakimś zamkniętym zakładzie. Policja nie zlekceważyła tych rewelacji i sukcesywnie sprawdza wszystkie tego rodzaju placówki. Skontrolowała już większość zakładów psychiatrycznych w Anglii.
Dr Daniel Wycliff emerytowany psycholog policyjny już wcześniej mówił nam, że istnieje możliwość, że u Małgorzaty wskutek kumulacji negatywnych przeżyć, mogła nastąpić amnezja, lub wystąpić inne schorzenie, które skutkuje brakiem racjonalnego zachowania. Jeśli nie stało się najgorsze, to fakt, że na koncie Małgorzaty nadal leżą pieniądze, w takiej samej kwocie, jak trzy lata temu, można wytłumaczyć właśnie jakąś chorobą, której rezultatem jest amnezja.
Ola chciała poczekać na mamę
Hejenkowski, który rozmawiał z rodzicami Oli, tuż po ich powrocie do Inowrocławia, mówi, że ich krótka wizyta nie poszła na marne.
– Twierdzą, że dostali dzięki niej potężnego „kopa” energetycznego, ponieważ zobaczyli, jakie olbrzymie zastępy ludzi dobrej woli chcą im pomóc.
Tymczasem Ola chciała koniecznie zostać w Anglii, bo cały czas liczyła na to, że mama może w każdej chwili zostać odnaleziona.
– Wytłumaczyliśmy jej, że nie ma potrzeby, bo teraz będą się zgłaszać ludzie, którzy mogli ją widzieć – powiedział Ryszard Smółka.
– Nie udało się ustalić najważniejszego: miejsca jej pobytu, a sprawdzaliśmy szpitale, dworce i inne prawdopodobne miejsca – powiedział „Expresowi Bydgoskiemu” aspirant Marek Burzyński, który z ramienia kujawskiej policji szuka zaginionej. – Za wcześnie mówić o tym, co mogło się z nią stać. Po zakrojonej na szeroką skalę medialnej akcji trzeba teraz przesłuchać około dwustu osób, które zgłosiły się i mogą coś wiedzieć. Część z nich wróciła już z saksów do Polski, więc trzeba będzie szukać ich adresów.
W trakcie pobytu Smółków i funkcjonariusza policji z Kujaw w Leicester, policja trafiła na kolejny ślad – w jednej z linii lotniczych osoba o identycznym imieniu i nazwisku, jak zaginiona Polka, rezerwowała bilet na przelot z Anglii do Niemiec. Była to Małgorzata Wnuczek… ale nie ta.
Janusz Młynarski

author-avatar

Przeczytaj również

Trwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieOrędzie Karola III na Wielki Czwartek – czym jest Royal Maundy?Orędzie Karola III na Wielki Czwartek – czym jest Royal Maundy?Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Dieta na Wielkanoc. Jak uniknąć dodatkowych kilogramów?Dieta na Wielkanoc. Jak uniknąć dodatkowych kilogramów?Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj