Życie w UK
Eksperci ostrzegają: dżihadyści zaatakują Londyn z powietrza!
Znawcy terroryzmu międzynarodowego alarmują, że Londyn musi się przygotować na atak z powietrza. Paradoksalnie przyczyną takiego tanu rzeczy są zbyt dobre zabezpieczenia przed terroryzmem konwencjonalnym.
Londyn jest jedną z najlepiej chronionych stolic świata i choć niemal co tydzień pojawiają się informacje o planowanych nad Tamizą atakach terrorystycznych, to są one raczej mało prawdopodobne. Służby brytyjskie są na tyle skuteczne, że w Londynie trudno jest sobie wyobrazić zamachy podobne do tych, które miały ostatnio miejsce w Brukseli. Eksperci zgodnie twierdzą, że samotnym wilkom odzianym w pasy szahida byłoby po prostu bardzo trudno przedostać się do centrum miasta bez wzbudzenia podejrzeń.
Wielka Brytania następnym celem ISIS! Dżihadyści grożą, że „ulice Londynu spłyną krwią”
– Liczba operacji, które służbom bezpieczeństwa udaje się wychwycić i zgasić w zarodku każdego roku sprawia, że Londyn jest bardzo trudnym celem dla terrorystów – przyznaje Peter Roberts, ekspert instytutu Royal United Services Institute.
Ale to, że Londyn jest dobrze chroniony przed konwencjonalnym atakiem terrorystycznym wcale jeszcze nie oznacza, że londyńczycy mogą spać spokojnie. Coraz więcej ekspertów twierdzi, że Londyn musi się przygotować na atak z powietrza, przy użyciu rakietowych pocisków balistycznych. Jak na razie rakiety takie nie zagrażają jeszcze Londynowi bezpośrednio (np. pociskom wystrzelonym z okolic Zatoki Perskiej zabrakłoby do brytyjskiej stolicy ok. 2 tys. mil), ale to nie oznacza, że zagrożenie takie nie pojawi się w najbliższej przyszłości. Już niedługo pociski balistyczne mogą zostać wystrzelone z Libii, która leży znacznie bliżej Wielkiej Brytanii.
– Oni [dżihadyści – przyp.red.] zmienią doktrynę, metody i cele. Paryż stał się zbyt trudny, więc zaatakowali Brukselę. Londyn jest trudnym celem dla zamachowca samobójcy. Ale nie jest już tak trudnym celem dla rakiety balistycznej – dodaje Roberts.
Naj, naj, naj miejsca w Wielkiej Brytanii – jak wypada Londyn?