Życie w UK

Dziś referendum w Grecji. Polscy imigranci boją się o swoją przyszłość

Mieszkańcy Grecji podejmą dziś decyzję o tym, czy akceptują warunki wierzycieli i w zamian za pomoc finansową, wprowadzą niezbędne reformy. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że Grecy, w imię zachowania silniejszej pozycji negocjacyjnej,  takie rozwiązanie odrzucą. Opinia publiczna jest podzielona  niemal po równo, tak samo, jak środowisko mieszkających na półwyspie polskich imigrantów.

Dziś referendum w Grecji. Polscy imigranci boją się o swoją przyszłość

Pytanie, jakie odpowiedzi udzielą uczestnicy referendum, brzmi: „Czy powinien zostać przyjęty plan porozumienia, który został przedłożony przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy na posiedzeniu eurogrupy 25 czerwca 2015 roku i który składa się z dwóch części, stanowiących ich wspólną propozycję”.

Rząd pod przewodnictwem Aleksisa Ciprasa, wzywa do głosowania na „nie”. Popiera go mieszkająca w Grecji od pięciu lat, Joanna Kalek. „Nasze dziecko urodzi się z długiem 32 tys. Euro” – mówi w wypowiedzi dla TVN24 Polka, która jest obecnie w siódmym miesiącu ciąży. Razem z mężem są przekonani, że przystanie na warunki wierzycieli jest równoznaczne z przekazaniem władzy nad krajem w ręce międzynarodowych instytucji. Głos na “nie” to w ich mniemaniu szansa na “podniesienie Grecji z kolan” i jednocześnie przedłużenie spłaty kredytu zaufania, jakiego pokaźna grupa obywateli nadal jest zdecydowana udzielić Ciprasowi wierząc jego zapewnieniom, że jeszcze nie jest za późno, aby wyprowadzić upadający kraj na prostą.

Słysząc powyższe obietnice, niektórzy mieszkańcy Grecji zastanawiają się, jak można wierzyć „takiemu populiście, jak Cipras”. Takim mianem określa premiera mieszkający w Grecji od lat 80. Paweł Gmoch. Polski przedsiębiorca w ostatnich dniach był zmuszony zawiesić działalność firmy, bo wykonywanie jakichkolwiek transakcji finansowych stało się niemożliwe. „Populizm to rak XXI wieku, a zagubieni ludzie łatwo wierzą obietnicom” – kwituje nastroje społeczne Gmoch.

Sam Cipras przekonuje, że Unia Europejska blefuje i wcale nie ma zamiaru wyrzucić Grecji ze strefy euro, bowiem miałoby to zbyt duże konsekwencje dla pozostałych europejskich gospodarek. Twierdzi również, że jeśli dostateczna liczba Greków odpowie na referendalne pytanie „nie”, w ciągu 48 godzin doprowadzi on do końca negocjacje z wierzycielami, których wynik będzie dla Grecji dużo korzystniejszy, niż obecne propozycje.

Jeśli wynik referendum okaże się satysfakcjonujący dla Ciprasa, będzie on rzeczywiście musiał wypełnić założenia swojego planu i to co do minuty. Jak bowiem stwierdził anonimowo w wypowiedzi dla tygodnika „Welt Am Sonntag” jeden z negocjatorów, pieniędzy na utrzymanie kraju rząd w Atenach ma „być może na tydzień, na pewno nie dłużej”.

Referendum zakończy się o godzinie 19. Jego wynik będzie wiążący, jeśli przy uranach stawi się co najmniej 40 procent uprawnionych do głosowania.

 

author-avatar

Przeczytaj również

Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj