Styl życia
Dziesiątki ludzi zgłosiło na policję „ciało bez głowy”! Jednak reakcja policji zaskakuje
Do tego, że Mikołaje, śnieżynki i renifery zaczynają szturmować sklepowe wystawy juz w okolicach października, zdążyliśmy się przyzwyczaić. Ale ustawianie dekoracji na Halloween przed domem już we wrześniu do tej pory nie było powszechne. Być może dlatego ta nadgorliwa próba wywołała tyle kontrowersji.
Policjanci z amerykańskiego Greene County w stanie Tennessee od kilku dni otrzymywali telefony od roztrzęsionych mieszkańców, którzy rzekomo wiedzieli zwłoki leżące przed jednym z domów. Ciało miało być pozbawione głowy, odciętej prawdopodobnie przez spadające garażowe drzwi.
Policjanci po jakimś czasie wypracowali sobie idealną odpowiedź na tego typu telefony. Kiedy tylko kolejna osoba dzwoniła, aby zawiadomić ich o ciele pozbawionym głowy i śladach krwi na garażowych drzwiach, doradzali, że zamiast panikować, powinni raczej zapukać do drzwi domu i… pogratulować właścicielowi poczucia humoru.
Okazało się bowiem, że bezgłowe „ciało” składa się w 100 proc. z trocin, a wypływająca z niego krew to czerwona farba. Jak jednak można jednak sądzić po częstotliwości zgłoszeń na policję, te ogólnodostępne materiały okazały się idealnie naśladować ludzkie ciało – przynajmniej z przejeżdżającego samochodu.
Wieczór jak z horroru – tak Brytyjczycy bawili się w Halloween! [wideo]
Policja musiała nawet umieścić specjalny apel na swoim facebookowym profilu. „ UWAGA! Osoby, które właśnie jadą lub będą jechać, ulicą Chuckey Pike w Greene County: TO TYLKO DEKORACJA NA HALLOWEEN! Nie dzwońcie więc na 911 i nie zgłaszajcie morderstwa. Lepiej pogratulujcie właścicielowi mieszkania niezłej dekoracji” – brzmiała treść policyjnego komunikatu.
Policyjny post udostępniono prawie sześć tysięcy razy. Jeden z użytkowników skomentował: „Normalnie gratulacje – udało im się zrobić coś, co wygląda niesamowicie realistycznie”. „Po tym poznaje się dobrą dekorację na Halloween” – komentował inny facebookowicz.
Oczywiście, nie wszystkim odpowiada taki poziom realizmu: „A pomyślał ktoś o dzieciach i o tym, jak takie wystawy na nie wpływają?” – stwierdził jeden z komentujących. Pojawiły się również głosy piętnujące nadgorliwość: „Chyba jednak trochę za wcześnie na Halloween, co nie?”.