Styl życia
Dziennikarze zaatakowani przez uchodźców w Calais. Uratowali ich inni imigranci
Dziennikarze, przygotowujący film o warunkach w obozie dla uchodźców w Calais, zostali zaatakowani i obrabowani przez grupę uzbrojonych imigrantów. Trzech zamaskowanych napastników napadło z dużymi nożami i gazem pieprzowym na grupę dziennikarzy.
Para filmowców została zaatakowana przez grupę młodych ludzi; mężczyzna został siłą wepchnięty do namiotu, gdzie próbowano ukraść mu aparat. Szokujące zdarzenie miało miejsce w zeszłą sobotę we francuskim obozie dla uchodźców w Calais. Holenderska dziennikarka Maaike Engels wraz ze swoim kolegą po fachu – Teuem Voetenem przygotowują we Francji film o warunkach panujących w słynnym ośrodku dla imigrantów . „Calais: Witamy w dżungli”, bo taki tytuł będzie nosił film, pokaże, w jakich warunkach żyją obozowicze.
„Nagrywamy dokument w Calais od września. Chcemy kompleksowo pokazać problem imigracji. Historia nie jest jednostronna i pokazuje wiele różnych emocji. Pokażemy różne punkty widzenia, stanowiska zarówno uchodźców jak i ich przeciwników” – przekonuje Maaike Engels.
Autorka filmu dokumentalnego zamieściła na Youtube 41–sekundowy materiał, na którym wyraźnie widać, jak doszło do zdarzenia. „Zostaliśmy napadnięci przez trzech uchodźców, uzbrojonych w gazy pieprzowe i z dużymi nożami. Na szczęście nic się nie stało, bo kilku imigrantów z obozu pomogło nam odstraszyć napastników” – napisała Engels. „Zostałem niemal okradziony w obozie dla uchodźców w Calais, kręcąc nasz dokument. Uratowali nas inni imigranci. Mamy nagranie” – dodał Veoten, drugi z reżyserów.
Całkiem niedawno francuskie władze zapowiedziały rozbiórkę osławionego obozu dla uchodźców, gdzie żyje kilka tysięcy imigrantów. Lokalne elity przekonują, że do nowych ośrodków już niebawem przetransportowana zostanie jedna trzecia obozowiczów .